Remont bielskiego Rynku zakończył się w 2006 roku. Jego wystrój nawiązuje teraz do historycznego wyglądu. Wróciła tu rzeźba św. Nepomucena oraz figura Neptuna, która jest ozdobą tzw. zespołu fontanny. Fontanna stoi na podwyższeniu, do którego prowadzą podświetlone schodki. Woda z dysz tryska do niecki otaczającej Neptuna dając początek strumykowi, nad którym przerzucono łukowaty mostek. Z tyłu fontanny znajduje się świetlny zegar, a obok zabytkowa kamienna studnia z XVII wieku. Tuż pod zachodnią pierzeją rynku znajduje się - również przykryta szkłem - podziemna ekspozycja archeologiczna. To fundamenty budynku dawnej wagi miejskiej, gdzie ważono towary przywożone na bielski rynek. Płytę rynku wyłożono kostką brukową i granitowymi płytami. Prace pochłonęły około 9 milionów złotych.
LUCEK CYKARSKI
Szara i brudna elewacja Zamku Sułkowskich nie tylko szpeciła centrum miasta, ale była też niebezpieczna, odpadał z niej tynk. Remont kosztował ponad 4 miliony złotych, zakończył się w 2008 roku. To nie jedyna zmiana w ostatnich latach. W 2014 roku dziedziniec wewnętrzny zamku został pokryty efektownym, szklanym dachem.
Fot. Paweł Sowa / AG
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Gazeta
Żywieckim Starym Zamkiem zachwycają się dzisiaj konserwatorzy i historycy sztuki. Przepiękny jest także otaczający go 26-hektarowy park. A jeszcze na początku lat 2000 zamek straszył brudnymi elewacjami. Remont elewacji zakończył się w 2005 roku, pochłonął ponad 3 miliony złotych.
Paweł Sowa
Zakończona już przebudowa Rynku w Żywcu zaczęła się w zeszłym roku. To była dawno wyczekiwana inwestycja. Z Rynku znikły wreszcie samochody. Teraz to prawdziwe centrum miasta, idealne miejsce na koncerty, jarmarki i inne imprezy. Przebudowa kosztowała prawie 7 milionów złotych.
Lucek Cykarski
W zeszłym roku zakończyła się prowadzona przez Zarząd Dróg Wojewódzkich budowa nowego mostu na Sole. Nowy obiekt ma 110 m długości i jest podtrzymywany przez wielkie łuki. Wraz z nim powstał fragment nowej drogi, biegnącej w półotwartym tunelu, która jest śródmiejską obwodnicą Żywca. Wszystko kosztowało 38 mln zł.
Lucek Cykarski
Wybudowany w XVIII wieku pałac Kotulińskich to jeden z najcenniejszych zabytków w Czechowicach-Dziedzicach. Jeszcze kilka lat temu był ruiną, a teraz to prawdziwa ozdoba miasta. Nowi właściciele odrestaurowali budynek, który imponująco wygląda nie tylko z zewnątrz, lecz także w środku, remont zakończył się w 2011 roku. Jest tam teraz hotel i restauracja znana z dobrej kuchni.
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Gazeta
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Gazeta
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze