Prace domowe nieobowiązkowe. - Nauczycielka informatyki i przyrody mówi, że jako mama jest zadowolona, bo będzie mniej obciążona. Jednak jako nauczycielka zadowolona nie jest - mówi dyrektor łódzkiej podstawówki.
- Czasy kredy i tablicy już się skończyły - przyznają nauczyciele. - Technologii nie da się unikać, ale trzeba tak z niej korzystać, żeby nie robiła nam krzywdy. A uczniom, niestety, robi.
Korepetycje to konieczność, czy owczy pęd? - To tak, jakby ktoś wierzył, że wystarczy się leczyć wyłącznie na NFZ. A nie wystarczy. Trzeba wizyt prywatnych - tłumaczą rodzice.
- Podniesiemy dodatki funkcyjne za wychowawstwo w szkołach i przedszkolach, a także dla dyrektorów i osób na stanowiskach kierowniczych - mówi prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
Tegoroczna rekrutacja do szkół średnich będzie nieporównywanie łatwiejsza, niż ubiegłoroczna. Tylko w Łodzi konkurencja będzie ponad dwa razy mniejsza.
- Za taką pensję mi się nie opłaca. W dyskoncie na dzień dobry dostanę więcej - mówią. W szkołach dramatycznie brakuje nauczycieli.
- Dramat. Zaległości rosną, nie da się już ich nadrobić! - mówi matka ucznia z renomowanego LO w Łodzi. Od listopada pięć klas tej szkoły nie ma lekcji matematyki. Chętnych nauczycieli brak.
Najwięcej trzeba wydać na korepetycje z matematyki i języka obcego. W cenie są też humaniści. - Kiedyś nikt nie chciał korepetycji z polskiego czy historii, teraz mamy tłumy chętnych - mówi nauczyciel z Łodzi.
- Dlaczego nauczyciel dostanie 1500 zł podwyżki, a pracownik samorządowy nie? - irytuje się urzędnik z Łodzi. - Czym się różnimy? Czy nasza praca jest bezwartościowa?
- Uczniowie słyszą: "ty leniuchu", "ty nieuku", "to jest twój zasrany obowiązek". Młodzież opowiada, że bardzo często przepytywanie wygląda bardziej jak polowanie - mówi psycholożka i terapeutka Aleksandra Dulas.
- Już w piątek była u mnie grupa uczniów, żeby spytać, czy słyszałem, że od kwietnia mamy nie zadawać prac domowych. Dziś przyszli kolejni, żeby o tym przypomnieć - mówi dyrektor łódzkiej podstawówki.
PiS robi, co może, by przedłużyć proces swojego upadku, ale ten spektakl się kończy. Nowy rząd Donalda Tuska już za chwilę będzie miał wiele do zrobienia. Pilna sprawa to szkoły.
- Nauczyciele odchodzą z zawodu. Ci, którzy jeszcze chcą pracować, zostali dopchani maksymalną liczbą godzin - mówi Robert Górniak, autor strony Dealerzy Wiedzy i nauczyciel angielskiego.
Kiedy ktoś pyta, czym się zajmujesz, nie jest się łatwo przyznać, że sprzątasz szkołę. Nie dziwię się tym, którzy się tego wstydzą. Nikt nie chciałby słyszeć tego, co czasem my słyszymy.
- Jak nie sprawdzian, to kartkówka. I tak co tydzień - mówi matka ucznia szkoły podstawowej w Łodzi. Ojciec licealistki: - Córka płacze, już nie daje rady.
- Podwyżki dla nauczycieli - natychmiast. Potem odpolitycznienie kuratoriów - o tym, jak się zmieni polska szkoła, rozmawiamy z Katarzyną Lubnauer.
Edukacja w Polsce. Likwidacja prac domowych znalazła się w "100 konkretach" KO. Czy faktycznie to dobry pomysł i odciąży przemęczonych uczniów? I czy to początek niezbędnej reformy szkolnictwa?
Osiem lat rządów PiS, w tym trzy Przemysława Czarnka jako ministra edukacji. Z czym będzie się musiało zmierzyć nowe Ministerstwo Edukacji i Nauki? Zapytaliśmy uczniów i nauczycieli.
W polskich szkołach zarabia się duże pieniądze. Tak uważa Przemysław Czarnek. - Czekamy na wybory. Z nadzieją, że opozycja je wygra - komentują nauczyciele z Łodzi.
Edukacja. W ramach nagrody specjalnej nauczyciele mają dostać 900 zł netto. Tyle że kwota jest przeszacowana. W większości przypadków wyniesie 766 zł na rękę.
- Wrzesień zawsze był ciężki, w tym roku wyjątkowo - mówi pani Monika, matka trojga uczniów. Szkoły dostrzegają problem. - Wsłuchujemy się w potrzeby rodziców - mówią nauczyciele.
Urząd Miasta podał dokładne dane dotyczące wakatów w łódzkich szkołach i przedszkolach. Braki są spore, chociaż spodziewano się większych.
Jak wygląda sytuacja tuż przed początkiem nowego roku szkolnego? - Na razie MEiN uprawia propagandę sukcesu, słyszymy, że jest wspaniale, nic się złego nie dzieje. No to poczekajmy do września - mówi Anna Schmidt-Fic, liderka Protestu z Wykrzyknikiem.
- Problem polskiej szkoły jest maskowany, a rodzice tego nie dostrzegają - mówi Marek Ćwiek, prezes łódzkiego oddziału ZNP. - Nie widzę zainteresowania sprawą. Nie spotkałam rodziców, którzy chcieliby mieć siłę sprawczą, aby edukacja wyglądała lepiej - dodaje Agnieszka Świercz, polonistka.
- Bez emerytów w wielu szkołach nie byłoby możliwe zorganizowanie planu nauczania. Bez nich wszystko rozsypałoby się jak domek z kart. Ale jak długo tak pociągniemy? - mówi Marek Ćwiek, prezes łódzkiego oddziału ZNP.
Praca na uczelni? Po pierwszej wypłacie wysłałam ponad 30 CV z nadzieją, że ktoś mnie zatrudni.
Prawie 20 proc. nauczycieli szuka w wakacje nowej pracy, co piąty dorabia do pensji. - Dwa miesiące wakacji to iluzja - mówi Elżbieta, wuefistka w szkole podstawowej.
- Przyznanie wszystkim nagród wpisuje się w PiS-owski sposób rządzenia, że każdy coś prędzej czy później z rządowego stołu otrzyma - mówi Dariusz Chętkowski, nauczyciel z Łodzi i autor bloga Belfer Blog.
Do tej pory obstawiałem, że w połowie sierpnia w polskich szkołach będzie 27 tys. wakatów. Ale jestem niemal przekonany, że będzie ich więcej.
- Potrzebna jest ogólnokrajowa debata nad tym, jak ma wyglądać edukacja w polskich szkołach - mówi Damian Raczkowski, łódzki radny. - Minister Przemysław Czarnek bardzo nauczycieli nie lubi, podobnie jak cała opcja rządząca.
- Produkujemy odtwarzaczy, którzy oczekują mówienia, co mają robić. Tyle że nauczyciele nie chcą zmian. Bo to wymaga wysiłku - mówi Anna Szulc, nauczycielka matematyki. - Studia kształtują przedmiotowców. A szkoła nie potrzebuje przedmiotowca, tylko mentora.
- Umowa na rok lub na zastępstwo, albo tylko do zakończenia roku szkolnego. A w wakacje... zasiłek dla bezrobotnych - mówi Natalia, nauczycielka, która odeszła ze szkoły po 10 latach pracy.
Minister edukacji Przemysław Czarnek domaga się od Hanny Zdanowskiej 50 tys. zł na "osobiście ważny cel". Prezydent Łodzi z kolei wzywa go do zapłaty pieniędzy na wynagrodzenia nauczycieli.
- Póki nie zmieni się polityka, będzie fatalnie, bo ciągle jesteśmy na tym samym poziomie, jeśli chodzi o traktowanie nauczycielstwa, szkół i edukacji, na jakim byliśmy trzy dekady temu - uważa prof. Bogusław Śliwerski z Uniwersytetu Łódzkiego.
W szkole nie jest ważna nauka. Ważne są oceny. Tego moje i wasze dzieci uczą się, kiedy zbliża się koniec roku szkolnego.
"Trója z klasówki? Zawiodłeś mnie", "Basia ma czerwony pasek, a ty ledwo średnią 4,0", "Nie pojedziesz na wakacje, jak nie będziesz mieć przynajmniej 4,5". Uczniowie - by zaspokoić ambicje swoich rodziców - dwoją się i troją, by przed końcem roku szkolnego poprawić oceny.
- Nie jest prawdą to, co mówi minister Czarnek, że polska szkoła się rozwija, bo gdzieś przekazano tablicę interaktywną czy autokar do przewozu dzieci - mówi Marek Ćwiek, prezes Okręgu Łódzkiego Związku Nauczycielstwa Polskiego. Nauczyciele odchodzą.
- Wychowawczyni zapytała, na jakie korepetycje chodzi moja córka. Powiedziałam, że na żadne. Była wyraźnie zaniepokojona - mówi Anna, matka licealistki.
Pytają: "Dlaczego ja nie mogę wziąć kawy, a pan bierze?". Na nich nie działa tłumaczenie: "Bo jestem nauczycielem". Odpowiedzą: "A ja jestem uczniem". Nie ma co z tym walczyć, bo mają rację. O pokoleniu Z rozmawiamy z Marcinem Józefaciukiem, wicedyrektorem Zespołu Szkół Rzemiosła w Łodzi, prowadzącym program telewizyjny "Nastolatki rządzą kasą".
- Kiedy ktoś idzie do fryzjera, nie pyta go, czy ma maturę - zaznacza uczennica szkoły branżowej. Uczeń prestiżowego liceum woli iść do pracy niż na studia. Dla pokolenia Z dyplom przestaje być priorytetem.
Copyright © Agora SA