- Krótki sezon wakacyjny powoduje, że nadrabia się to po prostu ceną, bo inaczej się nie da - przekonuje Cezary Bachański, ekonomista i politolog, kpiąc jednocześnie trochę z tych, którzy porównują ceny znad Bałtyku z tymi np. z Włoch. A nie ma racji.
Gdy w Polsce zaproponowano pierwszy hotel nieprzyjmujący gości z dziećmi, nie obyło się bez kontrowersji. Teraz to już nikogo nie dziwi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.