- Zacznijmy wspólnie bronić się przed podtopieniami i powodziami, przekształcając Bielsko-Białą w "miasto gąbkę". Posadźmy las deszczowy - zaproponowała Karolina Kanik, autorka jednego z projektów do Budżetu Obywatelskiego. Pomysł został zweryfikowany negatywnie.
W kilkunastu miejscach w Bielsku-Białej powstaną m.in. nowe skwery i zielone przystanki. Takie działania mają chronić miasto przed suszami i powodziami.
Tymczasowe maszty telekomunikacyjne są wykorzystywane obecnie w Lądku-Zdroju, dzięki nim powodzianie mają kontakt ze światem. Nie spodobały się 30-latkowi, który wezwał do ich wysadzenia.
W domu pana Roberta w Czechowicach-Dziedzicach woda sięgała do parapetów.
Powodzianom brakuje leków, żywności, wody, a do niektórych osób można dotrzeć tylko śmigłowcem. Pomagają im piloci z Bielska-Białej.
W brudnej wodzie pływa wszystko, co rzeka Iłownica porwała z domów. Ludzie opowiadają, że dopiero co udało im się ubezpieczyć mieszkania, bo przez kilkanaście lat od ostatniej powodzi tego im odmawiano. Kolejnej szansy nie dostaną.
Od polderu Buków i zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny zależy bezpieczeństwo południowej Polski. Kolejny raz trzeba było interweniować na wałach.
Wczasie, gdy w zbiorniku Racibórz Dolny piętrzono wodę, żeby uchronić przed powodzią miasta na południu Polski, do jego czaszy wjechała autem trzyosobowa grupa uprawiając tzw. turystykę powodziową. Napływająca woda odcięła im drogę. Konieczna była skomplikowana akcja ratownicza.
Opada poziom wody w Chałupkach i w Olzie powyżej zbiornika Racibórz Dolny oraz na Wiśle - podało we wtorkowym raporcie Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach.
Ofiarami powodzi są także zwierzęta - małe i duże. Do ośrodków rehabilitacji trafiają teraz m.in. uratowane z wody jeże i ptaki różnych gatunków.
- Z ogromnym smutkiem przyjęłam wiadomość o tragicznej śmierci naszego kolegi z urzędu, Daniela Bąka - napisała na swoim oficjalnym profilu na Facebooku Anna Skotnicka-Nędza, wójt Jaworza. Ciało mężczyzny znaleziono w potoku w Gościnnej Dolinie w Bielsku-Białej.
Kuratorium Oświaty w Katowicach zbiera informacje o szkołach i przedszkolach z terenu województwa śląskiego, które zawiesiły zajęcia z powodu powodzi. Wciąż napływają informacje o kolejnych placówkach, których dyrektorzy podjęli taką decyzję.
Oreo szuka nowego domu. Właściciel zostawił go na łańcuchu, na działkach, które zalała woda z Iłownicy. Z działek uratowano także koguta, kury i jeża.
Samorządowcy z gmin południa województwa śląskiego dotkniętych powodzią nie są na razie w stanie oszacować strat. Alarmują, że jeśli po tej powodzi znowu się skończy tylko na gadaniu, że potrzebna jest infrastruktura, sytuacja będzie się powtarzać.
Strażacy cały czas walczą z powodzią. W województwie śląskim nieprzejezdne są niektóre drogi, wstrzymany jest ruch pociągów na zalanych szlakach.
Rzeka Iłownica płynąca przez Czechowice-Dziedzice przelała się przez wał i rozlała po okolicy. Część mieszkańców trzeba było ewakuować.
Jarosław Klimaszewski, prezydent Bielska-Białej, wprowadził w nocy stan alarmowy. Wylały m.in. Niwka i potok Starobielski. Stan Olzy w Czeskim Cieszynie przekraczał 5 metrów, mieszkańców centrum miasta poproszono, żeby się ewakuowali.
Josef Belica, hetman sąsiadującego z Polską województwa morawsko-śląskiego, ogłosił stan zagrożenia. Trudna sytuacja może się tutaj utrzymywać co najmniej do poniedziałku.
Do rana w Bielsku-Białej lokalnie może spaść nawet 140 mm deszczu. Nawet podczas powodzi w 1997 roku rzeka Biała nie osiągnęła tak wysokiego stanu. W Czeskim Cieszynie z powodu wysokiego stanu Olzy zarządzono ewakuację centrum miasta.
IMGW ostrzega, że w niektórych miejscach województwa śląskiego spadnie nawet 190 litrów wody na metr kwadratowy. Już w nocy strażacy mieli sporo pracy.
Niż genueński Boris jest już nad Śląskiem. Obfite opady deszczu zmieniają plany organizatorów wydarzeń kulturalnych, postawiły też na nogi służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo.
Prawie 80 mln zł wynoszą wstępne szacunki szkód, jakie na początku czerwca wyrządziła błyskawiczna powódź na terenie powiatu bielskiego.
- Błędy popełnione podczas projektowania i budowy zapory w Wilkowicach były przyczyną fiaska tej inwestycji - poinformowała we wtorek (11 czerwca) Najwyższa Izba Kontroli.
Alarm przeciwpowodziowy w Bielsku-Białej został odwołany - zdecydował prezydent Jarosław Klimaszewski. Jednocześnie wprowadził pogotowie przeciwpowodziowe.
W Bielsku-Białej spadło tyle deszczu, ile normalnie w ciągu dwóch miesięcy. Ale to nie jedyny powód katastrofy. Jak mówi profesor Szymon Malinowski, płacimy za wycinkę drzew i betonowanie.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydaje kolejne ostrzeżenia hydrologiczne dla województwa śląskiego. Ostatniej doby strażacy ponad 90 razy interweniowali na zalanych terenach.
Wody Polskie rozpoczęły kolejny etap naprawy koryta Straconka w Bielsku-Białej. Przedsiębiorstwo zapewnia, że dzięki temu sąsiednim terenom nie będzie zagrażała wielka woda, nawet taka jak podczas powodzi w 1997 r.
Najpóźniej do końca bieżącego kwartału potrwa rozbiórka zapory wodnej u podnóża Magurki Wilkowickiej. Sprawą budowy i likwidacji tego wadliwego zbiornika zajmie się Najwyższa Izba Kontroli.
W ciągu kilku najbliższych miesięcy zostanie wyburzona betonowa tama, która powstała u stóp Magurki Wilkowickiej w Beskidach. Bubel wzniesiony za kilka milionów złotych od początku zagrażał ludziom.
Ostrzeżenie o niebezpiecznym zjawisku dotyczącym wezbrania Brynicy z przekroczeniem stanów ostrzegawczych wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Biuro Prognoz Hydrologicznych w Krakowie.
IMGW w Krakowie ostrzega, że przez najbliższe godziny nadal będzie padać, najintensywniej w powiatach bielskim, żywieckim i cieszyńskim. Opady powodują wezbranie wody w rzekach.
W związku ze złą sytuacją meteorologiczną, prognozowanymi opadami deszczu, a także znacznym przyrostem wody w rzekach, burmistrz Cieszyna Gabriela Staszkiewicz wprowadziła w środę alarm przeciwpowodziowy na terenie miasta.
Czechowice-Dziedzice są narażone na powódź przy każdych większych opadach deszczu, i na susze, gdy dłużej nie pada. Park z rozlewiskiem ma zabezpieczyć okolicę zarówno przed suszą, jak i powodzią.
Wojewoda śląski ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe dla powiatów: bielskiego, pszczyńskiego i bieruńsko-lędzińskiego. Iłownica i Wisła w Czechowicach-Dziedzicach przekroczyły stany alarmowe.
Betonowa tama o długości ponad stu metrów nie tylko nie spełniła oczekiwań, ale na dodatek zagrażała mieszkańcom Wilkowic. W ciągu najbliższych miesięcy specjaliści przygotują jej rozbiórkę.
Biuro Prognoz Meteorologicznych w Krakowie wydało ostrzenia dotyczące intensywnych opadów deszczu. Ogłoszono I stopień zagrożenia powodziowego w związku z podnoszącym się stanem wód w rzekach.
Most na Wiśle w Ochabach jest już przejezdny. Budowa nowej przeprawy pochłonęła 7,7 mln zł.
Wody Polskie poszukują wykonawcy, który rozbierze zaporę zbudowaną kilka lat temu u podnóża Beskidów. Okazało się, że podczas intensywnych opadów zbiornik zagraża życiu ludzi, którzy mieszkają poniżej.
Na prawie 2,3 mln zł oszacowano szkody, jakie woda wyrządziła na bielskich ulicach.
Jak podają w ostatnim komunikacie Wody Polskie, stan zbiornika w Wilkowicach na godz. 12 w sobotę wciąż nie pozwala na bezpieczny powrót mieszkańców do ewakuowanych gospodarstw.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.