- Coraz częściej zdarza się, że pojawia się prawnik, któremu się wydaje, że zna się na piłce i jest agentem. Przekonuje on jakiegoś piłkarza, żeby ten jak najszybciej zmienił klub, bo otoczenie mu nie służy, albo coś innego się mu nie podoba, a nie ma pojęcia, o czym mówi - złości się Tomasz Mikołajko, prezes Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Wielkie zamieszanie wokół transferu Mateusza Szczepaniaka do Cracovii. Kłócą się ze sobą menadżer zawodnika i Podbeskidzie Bielsko-Biała, a sam piłkarz nie może trenować z nowym zespołem. Kto ma rację?
Podbeskidzie spadło do I ligi i zatrudniło jako trenera Dariusza Dźwigałę, który ma zbudować nowy zespół. Cel jest jasny: awans do ekstraklasy. Prezes "Górali" zapewnia, że klub ma duże wsparcie sponsorów, którzy nie odwrócili się po spadku.
Tomasz Mikołajko jest od poniedziałku nowym prezesem Podbeskidzia Bielsko-Biała. Zarząd klubu pozostanie jednoosobowy.
- Chcę poprawić sytuację finansową klubu, poprzez zdobycie nowych sponsorów. Istotny jest też dla mnie dobry wizerunek klubu. Chcę żeby był wizytówką Bielska-Białej - mówi w rozmowie ze Sport.pl Tomasz Mikołajko, który zastąpi Wojciecha Boreckiego na stanowisku prezesa bielskiego klubu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.