Ukrainki i Ukraińcy, którzy uciekli do Polski przed wojną, nie chcą opowiadać historii, których tłem jest ksenofobia i wrogość. - Jesteśmy wam wdzięczni - mówią, choć przyznają, że mają też przykre doświadczenia. Uważają, że referendum w sprawie migrantów może pogorszyć sytuację.
Ukraińskie uchodźczynie bały się z nami o tym rozmawiać, bo nie chcą urazić Polaków. Jednak w polskiej fabryce i na zbiorach pieczarek po raz pierwszy w życiu poczuły się jak ludzie gorszej kategorii.
W rejonie ulic Rysiej i Jeżynowej w Bielsku-Białej zostanie wybudowana cerkiew prawosławna. Władze miasta przekażą parafii działkę w wieczyste użytkowanie.
Ukraińcy spotkali się w strażnicy w Straconce na wieczerzy wigilijnej zorganizowanej przez Towarzystwo Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia oraz bielską Inicjatywną Grupę Ukraińców.
Tylko w jednej z krakowskich szkół uczy się aż kilkudziesięciu Ukraińców mieszkających w Bielsku-Białej. Polski dyplom daje im możliwość zatrudniania bez konieczności starania się o pozwolenie na pracę.
Na pikiecie w Bielsku-Białej narodowcy ostrzegali, że niedługo Ukraińcy zaczną do nas zjeżdżać milionami. Gdyby tak było, ucieszyłoby się wielu pracodawców.
Zdarzają się oferty wynajęcia mieszkania "tylko dla Polaków", ale takich sytuacji jest niewiele. Znacznie większym problemem jest to odmawianie czasowego zameldowania.
Ksiądz Jan Byrt, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Szczyrku, sprowadził Biblię wydaną w języku ukraińskim. Rozdaje ją za darmo chętnym.
W województwie śląskim pracuje prawie 51 tys. Ukraińców. Na razie tylko w jednym mieście jest ich mniej niż rok temu: to Bielsko-Biała.
W kościele św. Trójcy w Bielsku-Białej raz w miesiącu będzie odprawiane nabożeństwo prawosławne. Z myślą o tysiącach Ukraińców, którzy u nas mieszkają i pracują. - Niech się czują w naszym mieście jak w domu - mówi ks. Jacek Pędziwiatr, rzecznik prasowy kurii diecezji bielsko-żywieckiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.