Od stycznia 2024 r. oświetlenie ulic w Bielsku-Białej nie będzie już w nocy wyłączane. Zapowiedział to prezydent Jarosław Klimaszewski.
Za sprawą olbrzymich rządowych dopłat Polacy, w porównaniu do mieszkańców innych krajów UE, płacą w tym roku relatywnie niskie rachunki za prąd. W przyszłym roku jego ceny mogą jednak wzrosnąć prawie dwukrotnie.
Ulice wielu miast pogrążają się w nocy w ciemnościach. Wójt Jaworza Radosław G. Ostałkiewicz uspokaja mieszkańców, że choć trzeba oszczędzać, gmina nie zdecyduje się na taki krok.
- W Bielsku-Białej, tak jak w wielu miastach w Polsce, w dobie kryzysu energetycznego nie da się uniknąć ograniczenia w oświetleniu ulic - przekonują urzędnicy. Mieszkańcy nie będę zadowoleni, bo w mieście będzie ciemno.
W nadchodzącym sezonie zimowym w Czechowicach-Dziedzicach nie zostanie uruchomione miejskie lodowisko. Taka decyzja władz wynika z przewidywanego drastycznego wzrostu cen prądu od 2023 r. oraz ustawowego obowiązku ograniczenia zużycia energii elektrycznej o 10 proc.
Prawie 40 nowych ledowych lamp ulicznych zostanie zamontowanych przy drogach na terenie sołectw gminy Jasienica.
Władze gminy Buczkowice poinformowały o wyłączaniu oświetlenia ulicznego. To efekt rosnących cen prądu.
Kryzys energetyczny, głównie podwyżki cen prądu, skłoniły władze Uniwersytetu Śląskiego do oszczędzania: oświetlenie ma być ograniczone do minimum, w pomieszczeniach ma być chłodniej i nie wolno będzie przynosić własnych urządzeń, żeby się dogrzewać.
Powstał Klaster Energii Powiatu Bielskiego. Celem jego utworzenia jest tańsza energia elektryczna dla mieszkańców Podbeskidzia.
Niektóre szpitale w regionie będą płacić za prąd o 70 proc. więcej niż obecnie. Razem z prądem podrożeją też usługi takie jak pranie i catering. - Trzeba będzie oszczędzać na oświetleniu - zapowiadają niektórzy dyrektorzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.