- Zakończenie współpracy przez część lekarzy, jak również ograniczenie deklarowanych godzin pracy przez pozostały personel związane jest z utrzymującymi się problemami płacowymi szpitala - informują przedstawiciele placówki w Żywcu.
Niemal wszyscy pacjenci z COVID-19 przywożeni teraz do szpitali mają silne duszności i wymagają leczenia tlenem. Łóżka oddawane dla zakażonych pacjentów błyskawicznie się zapełniają. Prawdopodobnie w czwartek użyty zostanie śmigłowiec LPR do ewakuacji chorych.
Minister zdrowia zapowiada badania profilaktyczne dla 40-latków i zniesienie limitów na porady specjalistyczne. W ten sposób chce "odbudować" zdrowie Polaków.
Naczelna Izba Lekarska zaapelowała do ministra zdrowia, by dodatki za pracę z COVID-19 przyznał wszystkim pracownikom medycznym, którzy mają kontakt z zakażonymi. - Jeśli takie dodatki dostaną wszyscy, ludzie stracą motywację do pracy na oddziałach zakaźnych - ostrzegają dyrektorzy szpitali.
Kto to wszystko wymyśla? Minister zdrowia sugerował, że ma doradców, ale nikomu nie udało się ich zidentyfikować - mówi Andrzej Sośnierz, były szef NFZ.
Budynek nowego szpitala powiatowego w Żywcu otrzymał pozwolenie na użytkowanie. Niebawem efektowna placówka przyjmie pierwszych pacjentów.
Przedstawiciele Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego spotkali się z posłami i senatorami, by opowiedzieć o pogarszającej się sytuacji finansowej placówek, którymi zarządzają. Ich zdaniem skutki rządowych regulacji płac powinny w stu procentach obciążać rząd.
Mimo upływu prawie trzech miesięcy od ogłoszenia konkursu na dyrektora śląskiego NFZ nadal nie zapadło żadne rozstrzygnięcie. Oficjalny powód to wciąż niezakończona kontrola w śląskim oddziale Funduszu. NFZ nie odpowiada na pytanie, kiedy się skończy. Ustawowego terminu nie ma, a w konkursie nie obowiązuje żaden regulamin.
Najwięcej skarg pacjentów szpitali dotyczy długiego czekania na przyjęcie i nieuprzejmego personelu. Ale są i takie, które zwalają z nóg, jak skarga matki 16-latka, która żaliła się dyrektorowi, że jej syn nie ma dostępu do tarasu i nie może wyjść na papierosa. Inni skarżą się, że doktor był rozczochrany a personel za wolno chodził.
Baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Gliwicach po 12 latach funkcjonowania zakończyła swoją działalność. Przez najbliższych kilkanaście miesięcy LPR będzie stacjonowało w Kaniowie k. Bielska-Białej.
Śląski NFZ jako jedyny w Polsce nie chce ujawnić, za ile przeszczepów szpiku zapłacił jednemu ze szpitali w lutym zeszłego roku. To prosta informacja widoczna na fakturze. Jednak w ocenie śląskiego NFZ to informacja przetworzona, której zdobycie wymaga ponadstandardowego nakładu pracy.
Podniesienie stawek za ponadlimitowe badania diagnostyczne podziałało. Z danych Fundacji Onkologicznej "Alivia" wynika, że na rezonans magnetyczny w województwie śląskim czeka się o połowę krócej niż wiosną. A czekanie na tomografię skróciło się z 82 do 56 dni.
Powodem wstrzymania konkursu na nowego dyrektora śląskiego NFZ jest nie tylko afera, w którą zamieszany był faworyzowany przez grupę prominentnych posłów PiS Piotr Nowak. Organizatorom konkursu kłopot sprawił też Andrzej Sośnierz. Byli zaskoczeni, że w ogóle się zgłosił.
Nadal nie widać końca konfliktu w Szpitalu Pediatrycznym w Bielsku-Białej. Wymówienie otrzymał ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dzieci i Noworodków, pozostali anestezjolodzy chcą odejść z pracy.
Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera, przyjechała w czwartek do Bielska-Białej. Mówiła m.in. o problemach w służbie zdrowia.
Prawnicy wojewody już drugi miesiąc sprawdzają, czy zarząd województwa postąpił zgodnie z prawem powołując w trzech szpitalach p.o. dyrektorów. Zadziwiające zważywszy, jak szybko dwa lata temu doszli do wniosku, że p.o. dyrektorów powoływać w ogóle nie można, bo to niezgodne z prawem. Wody w usta nabrało też Ministerstwo Zdrowia
Śląski NFZ już w trzech szpitalach prowadzi doraźne kontrole, a w czwartym postępowanie wyjaśniające dotyczące bulwersujących zaniedbań w opiece nad chorymi przyjmowanymi na izbach przyjęć i szpitalnych oddziałach ratunkowych.
Średnia wieku ginekologów to prawie 60 lat. Niewiele młodsi są pediatrzy i chirurdzy. Ponad 7 proc. czynnych zawodowo lekarzy to emeryci - alarmuje Śląska Izba Lekarska.
- Nasza sytuacja finansowa jest dramatyczna, ale naszych głosów nikt nie słucha. Jedyne wyjście to protest - mówił przed paroma tygodniami "Wyborczej" Mariusz Wołosz, wiceprzewodniczący Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego. Żadnego protestu jednak nie będzie. Nie życzą sobie tego samorządy.
Śląskie Centrum Reumatologii, Rehabilitacji i Zapobiegania Niepełnosprawności im. gen. Jerzego Ziętka w Ustroniu będzie miało nowy blok operacyjny. Inwestycja pochłonie ponad 11 mln zł. Szpital dodatkowo wyposaży także oddziały reumatologii. Będzie to możliwe dzięki unijnej dotacji.
Choć potrzebujących są dziesiątki, tylko kilku pacjentów ze Śląska skorzystało dotąd z procedury ratunkowego dostępu do technologii lekowych. Co się dzieje z tymi, którzy leków nie mają? Umierają po cichu?
Więcej pieniędzy nie rozwiąże wszystkich problemów. Wciąż trzeba się mierzyć z banalnymi przeszkodami. Jak wprowadzaliśmy elektroniczne sprawozdania dla aptek, to aptekarze skarżyli się, że przez komputery będą zużywać więcej prądu i urosną im koszty.
Przy Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach-Ochojcu ma powstać Śląskie Centrum Chorób Zakaźnych. To element Programu dla Śląska zaproponowanego przez premiera Mateusza Morawieckiego. W GCM ma powstać także ośrodek kompleksowej opieki nad pacjentami z udarem mózgu oraz centrum aktywizacji osób starszych. Czwarty projekt zdrowotny w ramach Programu dla Śląska ma być realizowany w Zabrzu.
Liczba lekarzy, którzy wypowiedzieli klauzulę opt-out, wzrosła w województwie śląskim do 353. W Szpitalu Specjalistycznym nr 4 w Bytomiu zrobiło to 21 z 24 zatrudnionych tam anestezjologów. To może wkrótce wymusić wstrzymanie planowych operacji.
Prawie wszystkie szpitale z terenu województwa śląskiego, które weszły do sieci, podpisały z NFZ umowy na czwarty kwartał. Tym samym zgodziły się na wyliczone im przez fundusz ryczałty.
Szpitale na Śląsku, podobnie jak w wielu innych miejscach w kraju, nie mają z czego wypłacać narzuconych przez ministra zdrowia podwyżek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.