Choć sytuacja finansowa w służbie zdrowia nie jest łatwa, w Szpitalu Śląskim w Cieszynie podjęli decyzję o budowie lądowiska dla śmigłowców. W dużej mierze zadecydowały tutaj względy prawne - bez takiego lądowiska placówka straciłaby Szpitalny Oddział Ratunkowy, co nie dość, że oznaczałoby wstrzymanie ryczałtu na ten oddział, ale także byłoby sporym utrudnieniem dla pacjentów z Cieszyna i okolic. To 33 tysiące osób, którym co roku udzielana jest pomoc na cieszyńskim SOR.
Największym problemem w przypadku braku lądowiska byłaby utrata kontraktu na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Za tym poszłaby redukcja ilości oddziałów szpitalnych, mniejszy zakres świadczeń i redukcja zatrudnienia. Ale to nie sama pomoc na miejscu jest tutaj kluczowa. Brak lądowiska to także brak możliwości szybkiego transportu pacjentów do innych placówek, co w praktyce stworzyłoby wiele trudności dla mieszkańców Śląska Cieszyńskiego.
Koszt inwestycji to 7,4 mln zł, z czego dofinansowanie do tego zadania z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego wynosi 3,1 mln zł, a z budżetu państwa – 1,5 mln zł.
W tej kwocie zawiera się zarówno wybudowanie samego lądowiska, jak i dostosowanie szpitala do surowych wymogów przeciwpożarowych. Udało się już wykonać większość elementów systemu wentylacji, wymienić drzwi i ruszyć z rozbudową systemu hydrantów. Kończy się montaż głównej płyty lądowiska - prefabrykatów żelbetowych oraz stalowych konstrukcji nośnych.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze