Gabriel jest synem Artura Szołdry, ustrońskiego rzeźbiarza, którego prace można zobaczyć w ramach stałej ekspozycji w Ochorowiczówce. Chłopiec często towarzyszył tacie w pracowni, przyglądając się jego pracy. Jego przygoda ze sztuką zaczęła się, gdy miał zaledwie cztery lata, w przedszkolu nr 7 w Ustroniu. Zajął wtedy pierwsze miejsce w konkursie plastycznym „Postacie z baśni”. Mały artysta od pięciu lat bierze udział w warsztatach i plenerach rzeźbiarskich pod okiem profesorów z Akademii Sztuk Pięknych. Wybrał trudny materiał, jakim jest jesion, nad jedną z rzeźb pracował ponad trzy lata. Początkowo tata pozwalał mu tylko szlifować drewno, od czterech lat mały rzeźbiarz używa także dłuta.
Wiślańska Ochorowiczówka pełna magicznego realizmu. Jedyne takie muzeum w całej Europie
- Zabieram syna na plenery, bo sam tego chce. Uważam, że dziecka nie można zmuszać do jakichś zainteresowań. Na jednym z takich spotkań Gabryś odniósł nie lada sukces. Jego rzeźba jako pierwsza znalazła nabywcę – śmieje się tata młodego artysty.
Dwie rzeźby Gabrysia sprzedała Fundacja im. Zofii Kossak. Jedną kupił kolekcjoner z Monachium. Ulubiony temat chłopca to ludzie i ich odbicie w magicznym lustrze, abstrakcja. Mały artysta ma na koncie kilka dyplomów z warsztatów artystycznych Miejskiego Domu Kultury "Prażakówka", wyróżnienie z pleneru rzeźbiarskiego w Górkach Wielkich i dyplom za zajęcie pierwszego miejsca w konkursie plastycznym „Moja ulubiona postać literacka”. Ale rzeźba to niejedyne zainteresowania Gabrysia, uzdolniony chłopiec marzy o tym, by w przyszłości zostać architektem.
Wernisaż prac Gabriela Szołdry odbędzie się 1 czerwca o godzinie 16 w Muzeum Magicznego Realizmu „Ochorowiczówka” w Wiśle.
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze