- Cel tego meczu, zarówno dla nas, jak i dla Rozwoju Katowice, był jasny: 45 minut ciężkiej pracy dla każdego zawodnika. Chcieliśmy zagrać wyżej, agresywniej i przede wszystkim wybiegać te 45 minut. Udało się przy okazji strzelić cztery bramki i nie stracić żadnej, więc mogę być zadowolony - podsumował pierwszy zimowy sparing trener Podbeskidzia, Robert Podoliński.
Dwóch zawodników, którzy jesienią występowali na boiskach pierwszej ligi, ma przejść testy w ostatniej drużynie ekstraklasy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.