Andrzej Siudy, Agata Szlęk
1 z 8
Ostatnie mrozy spowodowały, że całkowicie zamarzło 3200 hektarowe jezioro w Goczałkowicach.
- Pokrywa lodowa wynosi 30 cm i obsypana jest śniegiem. Służby monitorujące stan zbiornika przestrzegają jednak przed wchodzeniem na lód, który mimo pozorów grubości wciąż jest bardzo niebezpieczny - mówi Piotr Biernat, rzecznik Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów w Katowicach, do którego jezioro należy
Andrzej Siudy, Agata Szlęk
2 z 8
Aby utrzymać życie biologiczne poniżej zbiornika i wokół 'śląskiego morza' woda spod lodu stale jest spuszczana do Wisły w ilości ok. 5-10 metrów sześciennych na sekundę. Dzięki temu przybrzeżne rośliny mają szansę przetrwać zimę, podobnie jak ryby zimujące na płyciznach
Andrzej Siudy, Agata Szlęk
3 z 8
- Obecnie wysokość poziomu w goczałkowickim zbiorniku wynosi 254,68 m n.p.m., a znajduje się w niej ok.100 mln metrów sześciennych wody to optymalne zimowe parametry - dodaje kierownik zapory w Goczałkowicach Andrzej Siudy.
Andrzej Siudy, Agata Szlęk
4 z 8
Jezioro Goczałkowickie to największy akwen w południowej Polsce. Zaporę i zbiornik oddano do użytku w 1955 roku. Może on zgromadzić ogromne masy wody płynące korytem Wisły, zasilanej górskimi potokami Beskidu Śląskiego. Dzięki temu zbiornik goczałkowicki zabezpiecza przed powodzią tereny położone niżej. Zapewnia także wodę pitną mieszkańcom Śląska.
Andrzej Siudy, Agata Szlęk
5 z 8
Zamarznięte jezioro w Goczałkowicach
Andrzej Siudy, Agata Szlęk
6 z 8
Zamarznięte jezioro w Goczałkowicach
Andrzej Siudy, Agata Szlęk
7 z 8
Zamarznięte jezioro w Goczałkowicach
Andrzej Siudy, Agata Szlęk
8 z 8
Zamarznięte jezioro w Goczałkowicach
Wszystkie komentarze