Od rana bielskie i bialskie nekropolie odwiedziły tysiące osób. Podobnie będzie w czwartek. Już od kilku dni ruch w okolicy cmentarzy był większy niż zwykle. Dziesiątki mieszkańców porządkowało groby. Szorowali nagrobki, wyrzucali stare kwiaty i znicze. Kontenery na śmieci zapełniały się w błyskawicznym tempie. Dzisiaj od rana o zaparkowaniu samochodu obok cmentarza można było tylko pomarzyć.
Na szczęście autobus nr 7, którym można dojechać na największą nekropolię w mieście - cmentarz komunalny przy ul. Karpackiej jeździł dzisiaj co kwadrans. Wybierając się na groby bliskich, trzeba pamiętać o tym, że w rejonach cmentarzy zmieniła się organizacja ruchu
Wszystkie komentarze