Wilamowickie śmiergusty to najhuczniejszy i najbardziej kolorowy lany poniedziałek na Podbeskidziu. Nie wiadomo, skąd do Wilamowic przyszedł ten zwyczaj. Ludzie niby czasem narzekają, że to chuligańska tradycja, ale nadal panna, do której przebierańcy w nocy z niedzieli na poniedziałek nie przyjdą, jest zawiedziona i smutna.
Chłopcy z Wilamowic spotykają się już w niedzielny wieczór. Poprzebierani w bajecznie kolorowe ubrania uszyte z piżam, przystrojeni kwiatami z bibuły, w papierowych maskach i kapeluszach, wyruszają na obchód domów wilamowickich panien. Od rana przebierańcy gromadzą się na wilamowickim rynku. Przyjeżdżają na rynek na zrobionych przez siebie dziwacznych pojazdach wykonanych np. ze starych rowerów.
Przebierańcy oblewają wodą dziewczyny wychodzące z kościoła, polują także na kierowców i pasażerów przejeżdżających przez Wilamowice samochodami. Ludzie znają ich zwyczaje i gdy przejeżdżają w lany poniedziałek przez Wilamowice, zamykają szyby i blokują drzwi swoich samochodów.
Wszystkie komentarze