Plac Chrobrego pełen milczących ludzi - w taki sposób Bielsko-Biała pożegnało prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Pojawili się przedstawiciele różnych partii politycznych, m.in. PO, Nowoczesnej i PiS. Na spontanicznie zorganizowane wydarzenie przyszło kilkaset osób. Z zapalonymi zniczami, białym różami i zdjęciami zamordowanego prezydenta. Pojawili się m.in. prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski, przewodniczący bielskiej Rady Miasta Janusz Okrzesik, wiceprzewodniczący Przemysław Drabek oraz poseł Nowoczesnej Mirosław Suchoń. Grażyna Staniszewska, była parlamentarzystka i europarlamentarzystka mówiła na placu o swojej nadziei na to, że tragedia skłoni wszystkich do refleksji, do szukania porozumienia. Potem zapadło milczenie. - Jesteśmy tutaj wszyscy razem po to, żeby zaprotestować przeciwko przemocy. Wszyscy powinniśmy wyciągnąć z tego lekcję - mówił dziennikarzom prezydent Klimaszewski.
Wszystkie komentarze