Fundacja Psia Ekipa, która uratowała życie już tak wielu czworonogów tym razem nie poradzi sobie bez pomocy.
Pod opiekę fundacji trafiło kilkanaście zaniedbanych psów, sam koszt pobytu w lecznicy może wynieść kilka tysięcy złotych. Kolejnych nie ma na razie dokąd zabrać.
O złej sytuacji psów w gospodarstwie w Zbytkowie w gminie Strumień Fundację Psia Ekipa zaalarmował sołtys. Poprosił o pomoc dla zwierząt. Na miejscu wolontariuszki zastały kilkadziesiąt psów. Wszystkie są zapchlone, zarobaczone, nie ma żadnego dowodu na to, że były szczepione. Do jedzenia miewały suchy chleb i śrutę. W tak dużym stadzie z przewagą niewysterylizowanych suk powinno być wiele szczeniąt, tymczasem wolontariuszki znalazły na razie tylko cztery maluchy.
- Zabrałyśmy szesnaście psów, w tym wszystkie szczeniaki, które tam były. Na razie niestety nie możemy pomóc reszcie, bo nie mamy dokąd. Dlatego bardzo prosimy o domy - mówi Joanna Kraj z Fundacji Psia Ekipa.
Wszystkie psy są niewielkich gabarytów, największy z zabranych dotąd dorosłych psiaków waży zaledwie 6 kilo. Potrzebne jest też wsparcie finansowe. Trzeba zapłacić za pobyt w lecznicy, odpchlenie, odrobaczenie, szczepienie, leczenie. To będzie ogromna kwota. Wolontariuszki liczą na to, że gmina Strumień nie zostawi ich samych z problemem. Można im pomóc wpłacając darowiznę na:
Fundacja Psia Ekipa - Razem Dla Zwierząt, 72 1750 0012 0000 0000 3844 3399 z tytułem 'Darowizna', paypal: info@psiaekipa.pl. Więcej informacji: Asia: 608 427 792
Wszystkie komentarze
Jankiel miałby z ciebie pożytek...
Za takie przetrzymywanie " prywatnej własności" otrzymuje się karę finansową i jest owa " własność" odbierana- bo tak stanowi prawo.
Ale żeby to wiedzieć, nie wystarczy umieć klikać w klawiature- trzeba jeszcze przy tym myśleć.