Przy dawnym szpitalu Stalownik zaczyna się jeden ze szlaków biegnących w kierunku Magurki. Niestety, turyści, którzy nim wędrują, muszą patrzeć na zalegający gruz i dzikie wysypisko śmieci.
Budynek po szpitalu Stalownik u stóp Magurki na peryferiach Bielska-Białej stoi pusty od czerwca 2001 roku, gdy wybudowano Szpital Wojewódzki pod Szyndzielnią. W ostatnich latach wygląda już jak wielki szkielet, który szpeci malowniczą okolicę. Wciąż nie wiadomo, kiedy gmach zostanie ostatecznie rozebrany.
Jakby tego było mało, wokół dawnego Stalownika powstało dzikie wysypisko. Zalegające odpady odstraszają turystów, którzy czarnym szlakiem wędrują w kierunku Magurki. W weekendy bywa tu naprawdę sporo osób, które wywożą z tego miejsca niemiłe wspomnienia.
Wszystkie komentarze