Przed laty ogród jordanowski przy ul. Broniewskiego i Zielonej był ulubionym miejscem wielu bielszczan. Potem ten urokliwy zakątek zaczął niszczeć. Trwa jego modernizacja.
Ogród zarósł chwastami, znikły huśtawki i inne urządzenia do zabawy, rodziny z dziećmi przestały tutaj przychodzić. Znalazł się w projekcie 'Aktywne przestrzenie-rewitalizacja terenów miejskich w Bielsku-Białej - Etap II', na który miastu udało się zdobyć dotację z unijnych funduszy. Koszt modernizacji to 5,8 mln zł. Trwają prace, miejsce to ma się zupełnie zmienić, powstanie tutaj park zabaw z wieloma atrakcjami, takimi jak np. plac zabaw dla dzieci niewidzących.
Pojawiają się głosy, że modernizacja odbywa się kosztem zielenie. Nieformalna grupa 'Bielszczanie dla drzew' działająca na rzecz ocalenie zieleni w mieście apeluje do władz Bielska-Białej, by inwestycja została objęta nadzorem przyrodniczym. Obrońcy drzew alarmują m.in., że przy drzewach składowane są materiały budowlane, chcą wykonania ekspertyzy dendrologicznej. Apelują też do władz miasta o to, by przy podobnych przetargach jako jedno z kryteriów wprowadzać żądanie do wykonawców posiadania doświadczenia w realizacji robót budowlanych na terenach zadrzewionych.
Prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski podpisał tymczasem zarządzenie w sprawie ochrony drzew na terenie miasta. Bielsko-Biała stało się trzecim miastem w Polsce po Warszawie i Wrocławiu, które wprowadziło karty informacyjne wyznaczające standardy ochrony drzew. Zobowiązuje ono m.in. zarządzających nieruchomościami w imieniu gminy do dbałości o drzewa i krzewy oraz o prowadzenie procesów inwestycyjnych w taki sposób, aby zachować jak największą liczbę drzew.
Wszystkie komentarze
BIALSZCZAN!