Jerzy Marcol z Ustronia dokarmia ptaki. Sypie im do karmnika ziarna słonecznika, około pół litra dziennie. Przylatują do niego bardzo kolorowi goście.
Jerzy Marcol opowiada, że regularni goście karmika to szczygły, czyżyki, sikorki różnych gatunków, kowaliki, grubodzioby. Większe ptaki, jak kosy i turkawki dziobią na tarasie to, co małe ptaszki wyrzucą im z karmników. Pan Jerzy mówi, że czeka, kiedy przylecą gile. To będzie znak, że idą mrozy.
Wszystkie komentarze