1 z 12
Cieńków w Wiśle
Miejsce znane i lubiane, z najwygodniejszym dojazdem w całej miejscowości. Ośrodek znajduje się tuż przy głównej drodze przez Wisłę. Kursuje tu wygodna czteroosobowa kolejka linowa o długości jednego kilometra, która może wywieźć w ciągu godziny ok. 2 tys. narciarzy. Są też wyciągi orczykowe. Na kanapy wsiada się wygodnie z ruchomej taśmy rozbiegowej. Na narciarzy czeka tutaj w sumie około 4,5 km tras, część z nich jest oświetlona. Warto wybrać się tu z dziećmi. Na polanie o lekkim nachyleniu znajduje się tu przedszkole narciarskie. Są kolorowe słupki i bramki z miękkiej gąbki ozdobione wizerunkami misiów. Obok jest 50-metrowy wyciąg taśmowy. Inną atrakcją dla dzieci pomagającą w nauce jazdy jest karuzela narciarska Rotondo - dzieci trzymają obracające się powoli uchwyty i jeżdżą w kółko, ucząc się skręcania. Ważne! Od tego sezonu duży parking pod ośrodkiem jest darmowy!
www.cienkownarty.pl
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
2 z 12
Soszów w Wiśle
W miejscu dawnego dolnego odcinka wyciągu orczykowego działa teraz nowoczesna kolej linowa o długości 800 m i przepustowości 2400 osób na godzinę. Podróż nią trwa około czterech minut. Górna stacja kolejki znajduje się obok schroniska. Dzięki czteroosobowym kanapom nie tworzą się już tutaj takie długie kolejki, jak kiedyś. Jest tutaj również wyciąg orczykowy oraz trzy wyciągi talerzykowe. Na narciarzy czekają 3 km tras. Ośrodek jest sztucznie naśnieżany (zainstalowano tutaj kilkadziesiąt lanc wytwarzających sztuczny śnieg) i oświetlony. Przed tym sezonem zmodernizowano niebieską trasę nr 2, która została całkowicie przebudowana w górnej części, dwukrotnie poszerzona i wyprofilowana. Powiększono też górne parkingi. Pojawiły się też nowe toalety na terenie stacji pośredniej.
www.soszow.pl
3 z 12
Czantoria w Ustroniu
Ten popularny ośrodek w ostatnich latach przeszedł metamorfozę. Starą kolejkę zastąpiła nowoczesna czteroosobowa kolej wyprzęgana - czyli taka, która na początku i końcu trasy zwalnia. Trasę o długości 1,6 km wygodne kanapy pokonują w 6 min. Już sam wjazd na wysokość 851 m gwarantuje przyjemne wrażenia. Rozciąga się stąd przepiękny widok na panoramę szczytów Beskidu Śląskiego. Główna, czerwona trasa nr 1 to gratka dla dobrze jeżdżących narciarzy. Jest sztucznie naśnieżana armatkami i lancami. Gwarantuje dwukilometrową ciekawą jazdę. Znajduje się tu również łagodna, niebieska nartostrada, mająca prawie 2,7 km długości. To idealne miejsce do rekreacyjnej jazdy dla dzieci i słabszych narciarzy. Aby ją uruchomić, potrzeba jednak dużych opadów śniegu. Można również pojeździć przy 350-metrowym talerzyku Solisko w dolnej części trasy oraz na górnej polanie. Przy dolnej stacji działa przedszkole narciarskie z wyciągiem taśmowym.
www.czantoria.net
Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl
4 z 12
Zagroń w Istebnej
Na zboczu Złotego Gronia działa 800-metrowa kolej linowa, która wwozi narciarzy czteroosobowymi kanapami. W ciągu godziny może z niej skorzystać 2,4 tys. osób. Jest tu szeroki, miejscami nawet do 100 m, łagodny stok, wymarzony dla całych rodzin. Po drugiej stronie kolejki jest też bardziej stroma trasa. Na ukrytej wśród drzew polanie uruchomiono snowpark, a na najmłodszych czeka 300-metrowy wyciąg talerzykowy. Ośrodek jest oświetlony, ma darmowe parkingi.
Na początku tego sezonu u podnóża tras uruchomiono aquapark. Znajdują się tu baseny o powierzchni 500 m kw. Zamontowano w nich dysze do hydromasaży, dwa gejzery, wodospady. Jest rwąca rzeka ze sztucznym nurtem, wodna grota i ścianka wspinaczkowa. Na dzieci czeka brodzik z figurami zwierząt, a na wszystkich 70-metrowa zjeżdżalnia i jacuzzi. Dach od strony trasy narciarskiej został przeszklony, dzięki czemu z wody można patrzeć na narciarzy na stoku. To pierwszy ośrodek w Beskidach, który oferuje gościom jednocześnie jazdę na nartach i atrakcje w parku wodnym.
www.istebna.org
5 z 12
Biały Krzyż w Szczyrku
W porównaniu z innymi beskidzkimi ośrodkami Biały Krzyż na Przełęczy Salmopolskiej, po drodze ze Szczyrku do Wisły, jest niewielki, ale bardzo lubiany. Stacja słynie z tego, że zazwyczaj to właśnie tutaj najpierw pojawia się śnieg na trasie i rozpoczyna się sezon narciarski. Na narciarzy czeka wyciąg orczykowy, dzieci mogą korzystać z wyciągu talerzykowego. Stok nie jest długi, ale za to dość łagodny. Dlatego to dobre miejsce dla uczących się. Biały Krzyż jest także bardzo lubiany przez snowboardzistów.
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
6 z 12
Czyrna-Solisko w Szczyrku
Czyrna-Solisko to jeden z największych ośrodków narciarskich w Polsce. Do najpopularniejszych tras należy ponad- osiemsetmetrowa Golgota, która prowadzi z Hali Pośredniej do Soliska i ma homologację FIS. Można na niej jeździć nawet po zmierzchu, bo jest oświetlona. Na narciarzy czeka także kultowa Bieńkula - półtorakilometrowa trasa prowadząca z Hali Skrzyczeńskiej do Czyrnej. Jest przeznaczona dla najbardziej wyrobionych narciarzy. Uważana jest za najtrudniejszą w Beskidach. Czyrna-Solisko to miejsce nie tylko dla bardzo doświadczonych narciarzy - aż 39 proc. to trasy zielone, czyli łatwe. Przed obecnym sezonem łatwe trasy zostały zmodernizowane. Ośrodek czeka także na najmłodszych narciarzy, można tutaj pod opieką instruktorów stawiać pierwsze kroki na nartach.
www.szczyrkowski.pl
7 z 12
COS Ośrodek Przygotowań Olimpijskich w Szczyrku
Bardzo popularne są też trasy COS na Skrzycznem. Jeździ tu dwuetapowa krzesełkowa kolejka o łącznej długości blisko 2,8 km, jest też kilka tras o różnym stopniu trudności. Kolej linowa i wyciągi orczykowe mają łączną przepustowość 3,9 tys. osób na godzinę. Łączna długość tras to 14 km.
Jeśli tylko sprzyja pogoda, w czasie jazdy na nartach gwarantowane są piękne widoki. Można się wtedy przekonać, dlaczego według legendy Szczyrk powstał z uśmiechu samego Pana Boga.
www.szczyrk.cos.pl
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
8 z 12
Pilsko w Korbielowie
W ośrodku narciarskim Pilsko w Korbielowie sezon zaczyna się zwykle już w listopadzie i kończy dopiero w kwietniu. Nic dziwnego, bo Pilsko po Kasprowym Wierchu to najwyżej położony ośrodek narciarski w Polsce. Góra Pilsko, od której wywodzi się nazwa ośrodka, ma aż 1557 m wysokości; to drugi po Babiej Górze szczyt Beskidu Żywieckiego. Ośrodek na zboczach Pilska ma ofertę dla każdego. Jest tutaj bardzo trudna trasa nr 7 z Hali Miziowej na Halę Szczawiny, którą polecamy wytrawnym narciarzom. Dzieci chętnie za to wybierają trasę na Hali Buczynki. Najpopularniejsza na Pilsku jest trasa nr 5, która ma 4,5 km długości i należy do najdłuższych w Polsce.
www.gat.pl
Fot. LUCJUSZ CYKARSKI / Agencja Wyborcza.pl
9 z 12
Żar w Międzybrodziu Żywieckim
Żar to górujący nad Jeziorem Międzbrodzkim szczyt w Beskidzkie Małym o wysokości 761 m n.p.m. Wagoniki wożące narciarzy dawniej jeździły na zakopiańskiej Gubałówce. Okazało się jednak, że Żar ma identyczny profil i Polskie Koleje Linowe postanowiły przenieść je właśnie na tę górę. Niebiesko-żółte wagoniki mijają się w połowie trasy. W ciągu godziny są w stanie przewieźć 1,2 tys. osób. Trasa o długości 1,6 km jest sztucznie nagłośniona, naśnieżana i oświetlona. Jest tutaj także 300-metrowy wyciąg orczykowy oraz Przy dolnej stacji działa stok narciarski dla najmłodszych wraz z taśmowym przenośnikiem Sun Kid.
www.pkl.pl
FOT. TOMASZ WANTULA / Agencja Wyborcza.pl
10 z 12
Dla tych, co nie lubią tłoku
Kto nie lubi tłoku, powinien wybrać Zwardoń. Można tu jeździć m.in. na Dużym i Małym Rachowcu, Skalance, Borze oraz Pod Mytem. Wielu z tutejszych tras to miejsca idealne do nauki jazdy.
Ciągle jeszcze zbyt mało doceniana przez narciarzy jest Brenna. Tutaj poszusować można w działającym od pięciu lat kompleksie narciarskim Brenna Węgierski. Tutejsze wyciągi są w stanie wywieźć ponad 4 tys. narciarzy w ciągu godziny. Szusować można zarówno na łagodnej, widokowej trasie dla początkujących narciarzy, jak i na trudnej, czarnej trasie dla wymagających. Na najmłodszych czeka przedszkole narciarskie.
Warto wybrać się na narty do Brennej choćby po to, żeby zobaczyć tynioki - deski, z których robiono beczki do kiszenia kapusty. Kiedy beczka była już niepotrzebna, rozbierano ją, do desek mocowano skórzane pasy i powstawały narty. Co roku odbywają się tu zawody na takich nartach w stylu retro.
www.wyciagi.brenna.pl
www.rachowiec.alte.pl
Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl
11 z 12
Dla snowboardzistów
Czasy, gdy fani jazdy na jednej desce byli w Beskidach niemile widziani, to już na szczęście przeszłość. Snowboardziści bardzo lubią np. szczyrkowski ośrodek Czyrna-Solisko ze snowparkiem z ciekawymi przeszkodami. Kultowe miejsce dla snowboardzistów to Biały Krzyż na Przełęczy Salmopolskiej, po drodze ze Szczyrku do Wisły. Co roku nieoficjalnie rozpoczyna się tu sezon snowboardowy, przyjeżdżają fani z całej Polski. Przeszkody ustawione są za zajazdem Biały Krzyż. Snowparki są także w Wiśle, Ustroniu i Korbielowie.
www.snowpark.pl
www.pilsko.info
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
12 z 12
Slalom gigant
Na Stożku, położonym na uboczu Wisły w dolinie Łabajów wywozi ich na górę dwuosobowa kolejka linowa i dwa wyciągi talerzykowe. Trasy w górnej części stoku są trudne i bardzo trudne, w niższych partiach jest łatwiej. Łagodna jest też nartostrada malowniczo wijąca się przez las. Aby z niej skorzystać, potrzeba dużo naturalnego śniegu, ponieważ nie ma instalacji do sztucznego zaśnieżania. Dużą atrakcją Stożka jest trasa z bramkami do slalomu giganta z elektronicznym samoobsługowym pomiarem czasu. Możemy się na niej zabawić w prawdziwych alpejczyków walczących o każdą setną sekundy.
Strona www ośrodka
Wszystkie komentarze