Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
1 z 10
Kursuje już prawie 60 lat
Szyndzielnia (1026 m n.p.m.) to jeden z najpopularniejszych szczytów Beskidu Śląskiego. Jest tam jedno z największych i najstarszych beskidzkich schronisk. Kolejna atrakcja, czyli kolej linowa na Szyndzielnię, rozpoczęła pracę w grudniu 1953 roku.
Austriacka firma Bruder Girak opracowała dokumentację, dostarczyła urządzenia i kierowała montażem, natomiast całość inwestycji prowadził Krakowski Zarząd Inwestycji Kolejowych.
Na zdjęciu: takie wagoniki kursowały kiedyś na szczyt
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
2 z 10
Bielszczanie też mieli swój udział
Budynki dolnej i górnej stacji kolejki wykonało Bielskie Przemysłowe Zjednoczenie Budowlane.
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
3 z 10
Beskidzkie wędrówki
Szyndzielnia to świetna baza wypadowa do górskich wędrówek. Wejście na Klimczok z Szyndzielni czerwonym szlakiem zajmuje zaledwie pół godziny. Na Klimczoku jest schronisko PTTK.
Z Szyndzielni można dojść także do innych beskidzkich schronisk: na Karkoszczonce, Błatniej i Koziej Górze.
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
4 z 10
Pod stałym nadzorem
Dwa razy do roku kolejka staje na kilka tygodni, aby przejść przegląd techniczny. To konieczne dla bezpieczeństwa turystów. Wykonuje się go późną jesienią i wczesną wiosną. Wtedy ruch na trasie jest najmniejszy, a sprawdzone gondole są gotowe do sezonu, w czasie którego korzysta z nich najwięcej osób. Kolejka jest sprawdzana bardzo dokładnie. Ekipy techniczne przeglądają liny, podpory, układy hamulcowe, stację górną i dolną oraz wagoniki. Na koniec kolejka jest zawsze sprawdzana przez specjalistów z Urzędu Dozoru Technicznego.
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
5 z 10
Z kolejki na linach
W ciągu ostatnich lat nie obyło się też bez awarii. Kolejka zepsuła się m.in. w 1999 roku, 2005 i 2007 roku. W 2005 roku ratownicy GOPR-u i pracownicy kolejki przez kilka godzin ściągali 25 osób uwięzionych w wagonikach. Ratownicy wspinali się na podpory, zjeżdżali do wagoników na specjalnych rolkach po linie trakcyjnej i opuszczali pasażerów na dół w specjalnych uprzężach. Wszystko przebiegło sprawnie, nikomu nic się nie stało.
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
6 z 10
Nowe wagoniki
W latach 90. kolejka na Szyndzielnię była już przestarzała, dlatego ówczesne władze miasta podjęły decyzję o jej modernizacji. Stare wagoniki zostały zastąpione przez charakterystyczne, żółte gondole. Przebudowano też górną i dolną stację. Modernizacja trwała rok i pochłonęła 12 mln zł. Unowocześniona kolejka zaczęła kursować 1 lipca 1995 roku.
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
7 z 10
Jest też salonka i wagon ratunkowy
Może nie wszyscy to wiedzą, ale na Szyndzielnię kursują nie tylko żółte gondole. Jest także srebrna salonka, w której mieszczą się cztery osoby. Siedzenia obite są pluszem, a w oknach wiszą zasłony. Wewnątrz jest radio, a także barek. Wśród gondoli są także: wagonik przeznaczony do przewozu osób niepełnosprawnych, wózków dziecięcych, nart oraz wagonik ratunkowy.
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
8 z 10
850 osób na godzinę
Kolejka kursuje po 1,8 - kilometrowej trasie, jej pokonanie trwa niewiele ponad sześć minut. Różnica wysokości to 449,13 metrów. Stacja dolna jest na wysokości 509,72 m. n.p.m., natomiast górna na wysokości 958,85 m. n.p.m.
W ciągu godziny kolejka może przewieźć 850 osób.
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
9 z 10
Źródełko ze smaczną wodą
Koło dolnej stacji kolejki na Szyndzielnię jest źródełko, z którego ludzie zawsze brali wodę. Zachowały się ciekawe dokumenty historyczne dotyczące tego źródełka. Okazuje się, że w połowie XIX wieku było ono obudowane, a w pobliżu istniała nawet mała pijalnia wód.
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
10 z 10
Zniżki dla seniorów
Do końca sierpnia kolejka czynna będzie w godzinach od 10 do 19.30 od poniedziałku do piątku i w godzinach od 9 do 19.30 w soboty i niedziele.
Bilet normalny w dwie strony kosztuje 20 zł, w jedną stronę 15 zł. Bilety ulgowe kosztują 14 i 12 zł.
Są też specjalne bilety dla seniorów. Osoby w wieku powyżej 70 lat mogą kupić bilety po 8 i 7 zł. Trzeba mieć jednak przy sobie dokument potwierdzający wiek.
Wszystkie komentarze