Miejski szalet
O konieczności rozwiązania problemu braku toalet na bielskiej starówce mówiło się w mieście od dawna. Latem wybudowano wreszcie miejską toaletę. Nie na samym rynku, co byłoby najlepsze, ale w pobliżu, na ul. Kopernika. Nie jest to typowa, przeciętna toaleta. To coś więcej! Gdyby porównać ją do samochodu, byłaby z pewnością limuzyną z wyższej półki. Po pierwsze, jest z granitu, co nadaje jej szlachetność. Po drugie, naszpikowana jest elektroniką. Muszla wyposażona jest w automatyczne spłukiwanie wody, system mycia, dezynfekcji i suszenia. Także mycie podłogi odbywa się automatycznie. Nie trzeba zatrudniać nikogo do obsługi, bo pobór monet również jest automatyczny. Po prostu komfort.
LUCEK CYKARSKI
Wszystkie komentarze