Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Artykuł bardzo fajny, nostalgiczny ale ja bym go znacznie rozszerzył. Tak na szybko to dodałbym do niego oprócz wspomnianego już Wedla kina Rialto i Apollo a obok nich był taki mały sklepik ze słodyczami, gdzie można się było przed seansem zaopatrzyć, do tego kultowa ciastkarnia "Cichy Kącik" - do dzisiaj poszukuje smaku tych kremówek...., ostatnio zniknął szklarz przy ul. Partyzantów, niedaleko stacji Statoil, Murzynka też już nie ma, na szczęście vis a vis dawnej kwiaciarni - aktualnie pubu ostał się fryzjer Eden - z fryzjerkami dzisiaj już starymi babciami. Nie powiem, że siedziba Gazety Wyborczej też lepiej prezentowała się na starym rynku niż w obecnej lokalizacji. Płakać się chce również za starymi fabrykami których już obecnie nie ma.... A po paczke Mikołajową chodziłem do klubu przy ul. PCK tam gdzie obecnie znajduje się klub queen...I tak by można dużo dużo wymieniać.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    ... jak ja to pamiętam: Modystka - chylę czoła pamiętam witrynę tego zakładu, Patria - nawet nie wiedziałem że100dniówka na której byłem z żoną mogła być jedna z ostatnich. Klimat to miejsce miało bez wątpienia Apteka - miała klimat - szkoda ze miasto nie zadbało o wyposażenie i teraz trzeba o nie walczyć, Finex - na całe szczęście zniknął z pola widzenia. Sfera może nie jest piękna ale budynek finexu przy którym mieszkałem straszył od strony mostowej, a parking przy cpn był publiczną toaletą odstraszając przyjezdnych, Tanewski - jak cała "Dzierżyńskiego" miał swój klimat. Tanio tam nei było ale można było kupić wszystko, Księgarnia Oświata - zawsze mnie drażniły panie chodzące krok za krokiem osób kupujących, człowiek czuł się jak złodziej. Zwłaszcza po prywatyzacji odchodziła ochota do wstępowania w progi tej księgarni. Kwiaciarnia na przechodzie - trzeba przyznać że była ogromna - nawet na obecne czasy robiłaby wrażenie. Delikatesy na 11 listopada - nie wiem kto nazwał je najlepszymi. Mówiąc delikatnie pamiętam je jako nieciekawe śmierdzące z wiecznie brudną podłogą. Tyle moimi oczami. Moim zdaniem w zestawieniu brakuje papierniczego na ZWM który był kultowy w tamtych czasach, lodziarni na Barlickiego która robiła świetne i najtańsze, największe lody oraz sklepu firmowego Wedla!
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Artykuł bardzo ciekawy. Może warto kontynuować ten temat w formie cyklicznej, a może miasto wyda to w formie "miejskich wspomnień". Jest duż0 takich miejsc. Można ogłosić konkurs na najbardziej popularne. Ach , miło powspominać. Pozdrawiam autorkę i dziękuję.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    W miejscu księgarni był sklep z rzeczami za kilka złotych, ale teraz znów tam chyba jest księgarnia
    już oceniałe(a)ś
    0
    0