Otwarta w zeszłym roku, ważąca około 30 ton imponująca wieża widokowa na Szyndzielni zbudowana została ze stali. Wchodzi się na nią po 120 stopniach. Na jej szczycie jest taras widokowy, na którym jednocześnie może przebywać 30 osób. Atrakcja nazwana została ZIAD Tower. Z wieży rozciąga się przepiękny widok. Zamontowano tu lunetę, która ułatwia oglądanie okolicy. Wejście na wieżę jest płatne, cena biletu normalnego to 3 zł, ulgowy kosztuje 2 zł. Przy sprzyjającej pogodzie z wieży zobaczyć można nawet Tatry.
DAWID CHALIMONIUK
DAWID CHALIMONIUK
Skrzyczne, najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego (1257 m n.p.m.), to mekka polskich paralotniarzy. W pogodne dni niczym wielkie motyle krążą nad nim kolorowe skrzydła. Górny peron kolejki krzesełkowej ze Szczyrku znajduje się zaledwie około 200 metrów od tutejszego schroniska PTTK, więc dotrzeć tam może każdy. Skrzyczne to świetny punkt wypadowy na wycieczki po Beskidach. Ale warto tutaj wejść albo wjechać kolejką choćby tylko dla pięknego widoku.
Szczyrk znany jest z Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polski nazywanego popularnie Sanktuarium Na Górce. Coraz więcej osób przyjeżdża do Szczyrku specjalnie po to, żeby zobaczyć to miejsce. Wyjazdy organizują na przykład zakłady pracy. Bywają dni, gdy pod Sanktuarium Na Górce podjeżdża dosłownie autokar za autokarem. Z okolicy sanktuarium bardzo ładnie widać Skrzyczne.
Fot. Paweł Sowa/Agencja Gazeta
Wielka Czantoria (995 m n.p.m.) to najwyższy szczyt pasma Czantorii w Beskidzkie Śląskim. Z jednej jej strony jest Polska, z drugiej Czechy. A w dole po polskiej stronie przycupnął Ustroń ze swoimi sanatoriami, restauracjami, znanymi z pysznego regionalnego jedzenia, i wieloma innymi atrakcjami. Na górę można wjechać kolejką. W czasie jazdy warto zerknąć za siebie na słynne, ustrońskie piramidy. Gdyby nie generał Jerzy Ziętek, ustrońskich piramid pewno by nie było. Ale Ustroń był ulubioną miejscowością tego katowickiego wojewody i dzięki niemu na Zawodziu w latach 70. powstał zakład przyrodoleczniczy, nowoczesne sanatorium oraz kilkanaście charakterystycznych budynków w kształcie egipskich piramid.
Żar to górujący nad Jeziorem Międzbrodzkim szczyt w Beskidzkie Małym o wysokości 761 m n.p.m. Jeżdżą tutaj wagoniki, które zimą wwożą na górę narciarzy, a latem turystów. To jedna z największych atrakcji w Beskidach. Dawniej jeździły na zakopiańskiej Gubałówce. Okazało się jednak, że Żar ma identyczny profil i Polskie Koleje Linowe postanowiły przenieść je właśnie na tę górę. Niebiesko-żółte wagoniki mijają się w połowie trasy. Żar to góra, która może się także poszczycić... lotniskiem. Wszystko dzięki działającej tam Górskiej Szkole Szybowcowej. To także jedno z najpopularniejszych miejsc w Beskidach wśród paralotniarzy. Góra słynie także z pięknych widoków.
Fot. Paweł Sowa / AG
Kilkanaście lat temu na Hali Miziowej pod Pilskiem (1557 m n.p.m.) w miejscu starego schroniska PTTK wybudowano nowe, wygląda jak górski hotel. Obiekt jest przeznaczony dla kilkudziesięciu turystów. Także tych zamożniejszych, którzy oczekują bardzo dobrych warunków noclegowych. Dla nich są pokoje dwuosobowe z łazienkami i telewizorami oraz apartamenty. Hala Miziowa i Pilsko to jeden z najpopularniejszych celów turystów przyjeżdżających w Beskidy. W czasie wędrówki gwarantowane są piękne widoki.
Gdy kilka lat temu Newsweek opublikował ranking najpiękniejszych polskich rzeczy, na liście znalazła się góra Ochodzita w Beskidzkiej Trójwsi, a konkretnie - widok z niej. Faktycznie zapiera dech w piersiach. Widać Beskid Śląski i Żywiecki z Workiem Raczańskim, a przy dobrej pogodzie także Tatry. Niemal pod sam szczyt można dojechać samochodem.
Fot. Paweł Sowa/Agencja Gazeta
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze