Pomysł na weekend - Cieszyn

Pierwsze skojarzenia z Cieszynem? Wiadomo, piękny rynek  z wieloma zabytkami - kamienicami, ratuszem, dawnym hotelem "Pod Brunatnym Jeleniem" i studnią z figurą Św. Floriana. Rynek to także kawiarnie, restauracja i stado oswojonych gołębi, które w ogóle nie boją się ludzi.

Cieszyńska Wenecja była kiedyś dzielnicą tkaczy i garbarzy. Parterowe domki przy ul. Przykop stoją na brzegu Młynówki, a z drogą połączone są małymi, malowniczymi mostkami. Ponad domami rozciąga się strome zbocze, a nad nim miasto.

Młynówka była kiedyś miejską fosą. Domy, które tu powstawały, opierały się o mury obronne. Wenecja to romantyczne miejsce do spacerowania, chętnie odwiedzane przez turystów. Niestety, ta część miasta jest zaniedbana. Brzeg Młynówki umacniają drewniane, mało estetyczne pale, które gniją i często trzeba je wymieniać. Niektóre domy są zniszczone przez wilgoć i straszą obłażącym tynkiem.

Najpiękniejsze magnolie można właśnie zobaczyć w Cieszynie. Warto się tam teraz wybrać, bo właśnie kwitną.

Magnolie pojawiły się w grodzie nad Olzą pod koniec XVIII wieku. Sprowadził je do swojego ogrodu botanicznego ksiądz Leopold Szersznik. Pięknie kwitnące krzewy spodobały się mieszkańcom, którzy zaczęli je sadzić przy swoich domach.

W mieście spotkać można kilka gatunków magnolii. Niektóre z nich mają jeszcze pąki, inne już pięknie rozkwitły. Magnoliowe krzewy można zobaczyć, spacerując wytyczonym w mieście Szlakiem Kwitnących Magnolii.

Wzgórze Zamkowe to najbardziej znane miejsce w Cieszynie. To tu stoją najważniejsze zabytki miasta, przypominające o jego długiej historii - rotunda romańska z połowy XI wieku i XIV-wieczna wieża piastowska oraz zrekonstruowana XIII-wieczna wieża obrony ostatecznej.

Stojąca na cieszyńskim wzgórzu zamkowym XI-wieczna rotunda romańska to wizytówka miasta. Była pierwszą chrześcijańską świątynią w mieście, pełniła funkcję kaplicy grodowej podczas panowania cieszyńskich Piastów do 1653 roku. Gdy książęta zamieszkiwali stojący na wzgórzu zamek, przychodzili tutaj na nabożeństwa. Dawny kościółek jest uznawany za jeden z najstarszych i najpiękniejszych zabytków architektury sakralnej w Polsce. Jego wizerunek umieszczono na rewersie 20-złotowego banknotu.

Raz w roku - 6 grudnia - w Rotundzie św. Mikołaja odbywa się msza święta.

Wyroby garmażeryjne to jedna ze specjalności cieszyńskiej spółdzielni Społem. Może się ona pochwalić np. bardzo smaczną sałatką jarzynową, pastą śledziową czy kanapkami z szynką. Nic jednak nie przebije największego przeboju spółdzielców z Cieszyna - kanapki ze śledziem.

Popyt na cieszyńskie kanapki jest tak duży, że zakład z trudem nadąża z ich przyrządzaniem - codziennie dostarcza od 4 do 5 tys. sztuk. Można je kupić m.in. w firmowym sklepie przy ul. Regera. Są klienci, którzy zamawiają większą ich liczbę. Podobno w Cieszynie żaden bankiet nie może się obyć bez tego rarytasu.

Tu możecie przeczytać więcej o cieszyńskich kanapkach ze śledziem

Pieczenie strudla jabłkowego jest wielopokoleniową tradycją w znacznej liczbie domów na Śląsku Cieszyńskim. To pyszna, ale bardzo prosta potrawa. Potrzeba tylko wody, mąki i jabłek. Cieszynianie, którzy do dzisiaj darzą sympatią cesarza Franciszka Józefa, przypominają, że strudel był jednym z ulubionych smakołyków monarchy.

Studnia Trzech Braci istnieje od setek lat. Znajduje się w miejscu, gdzie według legendy spotkali się bracia Bolko, Leszko i Cieszko, którzy założyli Cieszyn.

W drugiej połowie XIX wieku studnia zyskała obecny wygląd. Postawiono tutaj altankę odlaną w Trzyńcu z żeliwa. To jeden z symboli miasta, przy którym zatrzymują się wycieczki. W zeszłym roku studnia została oczyszczona i zyskała nową cembrowinę. Zamontowano w niej także aparaturę, która daje efekt bijącego źródła, a także oświetlenie wewnętrzne i zewnętrzne.

Starsi mieszkańcy dobrze pamiętają słynną kawiarnię Avion w Czeskim Cieszynie położoną tuż koło granicznego mostu Przyjaźni. Przed wojną spotykała się tutaj śmietanka towarzyska obu części miasta. Ale nie tylko. To właśnie tutaj ciemnych interesów dobijali przemytnicy z obu krajów.

Popularna kawiarnia należąca do Rozalii Wiesner powstała w 1933 roku na rogu Saskiej Kępy i alei Masaryka. Półokrągły budynek w modernistycznym stylu zaprojektował Vaclav Nekvasil. Niestety, z powodu wybuchu II wojny światowej historia tego miejsca, choć bardzo barwna, była też bardzo krótka. - Gdy wybuchła wojna, budynek przestał istnieć - mówi Marian Dembiniok, dyrektor Muzeum Śląska Cieszyńskiego w Cieszynie. Przestał istnieć, bo Niemcy zburzyli go po wysadzeniu mostu Przyjaźni. Dzięki unijnej dotacji Czeskiemu Cieszynowi udało się odbudować kawiarnię. Działa od zeszłego roku.

Zmienić trzeba było jednak jej nazwę, bo kawiarnia Avion w Czeskim Cieszynie już działa. Dlatego kawiarnia przy moście nazywa się Noiva, czyli słowo Avion czytane na wspak.

Choć dziś w Polsce można bez większych problemów kupić czeskie produkty dla wielu Polaków zakupy po czeskiej stronie to wciąż nieodzowna część wizyty w Cieszynie. Powód pierwszy - ceny, o wiele niższe niż u nas. Dla starszych to też sentymentalna podróż.

Co kupują Polacy? Pyszną czekoladę studencką, Becherovkę - ziołowy likier i piwo z którego Czesi słyną.

Będąc po polskiej stronie też warto kupić piwo - Brackie. Bracki Browar Zamkowy w Cieszynie powstał w 1846 roku, dziś wchodzi w skład Grupy Żywiec.

Od 2009 roku cieszyński browar produkuje specjalne marki piw według receptur amatorów, którzy wygrywają odbywający się w Żywcu festiwal Birofilia. W 2009 roku uwarzono tutaj piwo Bracki Koźlak Dubeltowy. W ubiegłym roku najlepsze okazało się piwo uwarzone w stylu Belgian Pale, napój o słodowym smaku i wyczuwalnym delikatnym aromacie kwiatów. Lekkie piwo, które świetnie pasuje np. do obiadu. Jego autorką jest kobieta, Dorota Chrapek z Pogwizdowa na Śląsku Cieszyńskim (na zdjęciu). Pokonała aż 174 rywali