Rzeka Koszarawa na odcinku kilku kilometrów w zasadzie przestała istnieć. Dzieje się to w okresie, gdy pstrągi płyną w górę górskich rzek, szukając miejsc do rozrodu.
Na terenie Rotuza znaleziono daniela bez głowy, a granica rezerwatu obstawiona jest ambonami myśliwskimi. Sprawa zostanie przekazana policji.
Wilk Licho został przed rokiem potrącony przez samochód na ruchliwej DK 58, pomiędzy Piszem i Rucianem-Nidą. Udało się go uratować i po leczeniu w ośrodku w Bielsku-Białej wrócił na wolność. Teraz ślad po nim zaginął.
- Kępa Kubańdowa musi zostać zachowana w formie nienaruszonej - przekonywali mieszkańcy Wilkowic. Tymczasem ledwo skończył się okres lęgowy ptaków, właściciele działek zabrali się za grodzenie i ogałacanie z drzew tego zakątka.
Turyści wędrujący popularnym szlakiem w Beskidach zaczęli alarmować, że leśnicy utwardzają trasę. Nadleśnictwo przekonuje, że to tylko prace naprawcze.
Niewielki rezerwat Rotuz to pełne uroku miejsce nieopodal Jeziora Goczałkowickiego. Został nawet opisany w podręcznikach do geografii. Rezerwat chroni naturalną roślinność bagienną. Piękne miejsce było zagrożone. Pomogły m.in. zastawki w kształcie bobrowych tam.
Opiekunowie psów, kotów czy świnek morskich mogą je skremować i pochować, choć to kosztuje. Kiedy przyjacielem było zwierzę gospodarskie, wydatki są gigantyczne.
Gdy w Bielsku-Białej w 2020 roku urzędnicy pochwalili się plażą zrobioną nad rzeką Białą, ekolodzy od razu im wytknęli, że mieszkańców odgradzają od wody zarośla rdestowca. Roślinie tej sprzyjają duże inwestycje.
Mieszkańcy Bielska-Białej są oburzeni wycinką drzew przy ulicy Piastowskiej. Dawały cień i tlen, zdobiły ulicę. - Zamieniacie miasto w betonową pustynię! - ludzie mają pretensje do urzędników.
Rotuz to rezerwat ścisły, w którym wykluczono możliwość ingerencji człowieka. Niestety, zaczynają tutaj przychodzić grzybiarze i ryzykują życiem.
- Duże banki w Europie już od dawna dają kredyty na inwestycje narciarskie tylko na wysokości powyżej 1500 m n.p.m. A w Beskidach nadal pojawiają się takie pomysły, jak zabudowa Hali Jaworowej w Brennej - mówi Radosław Ślusarczyk.
- Zacznijmy wspólnie bronić się przed podtopieniami i powodziami, przekształcając Bielsko-Białą w "miasto gąbkę". Posadźmy las deszczowy - zaproponowała Karolina Kanik, autorka jednego z projektów do Budżetu Obywatelskiego. Pomysł został zweryfikowany negatywnie.
- W 2023 roku, podczas konsultacji ogłoszonych przez Komisję Europejską, 90 proc. respondentów opowiedziało się za utrzymaniem statusu ochronnego wilka - przypominają premierowi Tuskowi naukowcy ze Stowarzyszenia dla Natury Wilk.
W kilkunastu miejscach w Bielsku-Białej powstaną m.in. nowe skwery i zielone przystanki. Takie działania mają chronić miasto przed suszami i powodziami.
Pomysł inwestycji na Hali Jaworowej powraca. Inwestor zabronił pokazywania materiałów ze spotkania, na którym mówił o swoich planach. Tymczasem Michał Sobala, naukowiec z UŚ przypomina, że ta hala jest jak uprawy lawendy w Prowansji czy winnice w Douro.
Bielsko-Biała oraz Katowice należą do miast, wokół których mają zostać utworzone lasy społeczne. Wiceminister Mikołaj Dorożała przekazał Lasom Państwowym wytyczne w tej sprawie.
Pod wieloma względami owady mają się dzisiaj w naszych miastach lepiej, niż na wsi. Sadzimy długo kwitnące gatunki i unikamy oprysków.
W piątek (30 sierpnia) w ogrodzie Willi Sixta w Bielsku-Białej został podpisany list intencyjny w sprawie utworzenia lasu społecznego w Lipniku. Aktywiści mówią, że to tylko pierwszy krok w kierunku zmian na lepsze.
Mieszkańcy Wilkowic dowiedzieli się, że prywatny przedsiębiorca może wybudować na terenie gminy instalację przeznaczoną do przerabiania m.in. osadów pościekowych czy obornika. Ludzie protestują.
Kopczyki ułożone przez turystów z kamieni spotkać można m.in. na Babiej Górze, najwyższym szczycie w Beskidach. Przyrodnicy biją na alarm.
Gospodarze schroniska PTTK pod Baranią Górą zamknęli ogólnodostępne ubikacje w budynku i udostępnili przenośne toalety. Wszystko przez suszę.
W Bielsku-Białej kończą się konsultacje projektu parku naturalistycznego przy ulicach Stawowej i Spółdzielców.
Przez lata bielszczanie narzekali, że na placu Chrobrego brakuje zieleni. Urzędnicy chcą to zmienić. Teraz gdy na placu rozgościli się skejterzy, którzy przyjeżdżają tutaj z całego miasta.
Janusz Zemanek był jedynym kandydatem na wójta gminy Wilkowice i przegrał. Wszystko dlatego, że mieszańcy dowiedzieli się o pomyśle zabudowania Kępy Kubańdowej apartamentowcami. Teraz mieszkańcy zaproponowali utworzenie tam gminnego rezerwatu.
Kilka lat temu właściciel prywatnego lasu w Beskidach wyciął drzewa i nawiózł zwały ziemi. Twierdził, że zrobi park, zostawił zniszczenia. Usunięcie tego, co przywiózł, będzie kosztowało kilka milionów złotych.
Od poniedziałku (1 lipca) mieszkańcy Bielska-Białej mogą składać wnioski o dofinansowanie odnawialnych źródeł energii. Liczy się kolejność zgłoszeń, więc piersi chętni ustawili się w kolejce w niedzielę rano.
W Bielsku-Białej odbyło się spotkanie zorganizowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska w sprawie sytuacji lasów wokół miasta. W czasie rozmów o przyrodzie protestowali działacze Klubów Gazety Polskiej, rolnicy i myśliwi.
Prawie 80 mln zł wynoszą wstępne szacunki szkód, jakie na początku czerwca wyrządziła błyskawiczna powódź na terenie powiatu bielskiego.
W Bielsku-Białej spadło tyle deszczu, ile normalnie w ciągu dwóch miesięcy. Ale to nie jedyny powód katastrofy. Jak mówi profesor Szymon Malinowski, płacimy za wycinkę drzew i betonowanie.
W Świętochłowicach rozmnożyły się żyjące na wolności papugi. - To piękne ptaki, ale są zagrożeniem dla naszych gatunków - mówi Dariusz Czernek, animator przyrodniczy z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Uniwersytet Śląski otwiera interdyscyplinarne studia humanistyczne nad środowiskiem. To pierwszy taki kierunek w Polsce łączący nauki humanistyczne, przyrodnicze i technologiczne.
Gdzie można wybrać się na wycieczkę w weekend? Województwo śląskie to wiele miejsc cennych przyrodniczo.
Smardze, czarki, gęśnice. O tej porze roku pojawiają się już różne gatunki jadalnych grzybów. W Polsce te najsmaczniejsze są pod częściową ochroną, dlatego wybraliśmy się na grzybobranie na Słowację.
Na Gaikach w Beskidach przyrodnicy postulowali utworzenie rezerwatu. Niestety, dzisiaj zostały tam już tylko resztki cennej przyrody. Na zlecenie Lasów Państwowych wycięto wiele drzew.
Stawy Komorowickie to 18 zbiorników, z których cztery leżą poza granicami Bielska-Białej. Od lat mówi się o tym, że powinny zostać uznane za użytek ekologiczny.
200- letni buk pospolity nazywany Sercem Ogrodu rośnie w centrum starego parku w Arboretum w Wojsławicach na Dolnym Śląsku. Oddano na niego prawie 40 tys. głosów.
- Wycinki w lasach wokół Bielska-Białej niepokoją mieszkańców, turystów, przyrodników - napisano w uzasadnieniu uchwały przyjętej niemal jednogłośnie we wtorek 19 marca przez miejskich radnych. Tylko radna PiS przekonywała, że "trzeba wycinać las, żeby nie zarósł".
Mieszkańcy Bielska-Białej żądają wstrzymania wycinki drzew w lasach wokół miasta. Lasy Państwowe odpowiadają, że muszą zrealizować umowy na dostawę drewna, bo inaczej narażą Skarb Państwa na kary.
W Wielkiej Brytanii ostatnie wilki wybito w XIX wieku. Dzisiaj nie ma tam żadnych dużych drapieżników. Młodzież przyjeżdża tropić je z naszymi przyrodnikami w Beskidach.
Tereny podmokłe zwykle nie budzą zachwytu. Dlatego od niemal zawsze próbowaliśmy je zmieniać. Na swoją niekorzyść.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.