- Dopóki kwestie techniczne, antydopingowe i szereg innych nie zostaną sformalizowane, AMP Futbolu nie będzie na igrzyskach. Myślę jednak, że teraz wszystko "ruszy z kopyta", bo dużo mówi się obecnie o tej dyscyplinie, co widać szczególnie w Polsce - mówi Piotr Mizera, obrońca Podbeskidzia Kuloodpornych Bielsko-Biała i reprezentant Polski.
Podbeskidzie Bielsko-Biała to kolejny klub, który dołączył do ampfutbolowej rodziny. Roczne utrzymanie sekcji ma kosztować "Górali" około 250 tys. zł.
Z powodu zagrożenia epidemiologicznego Kuloodporni Bielsko-Biała odwołali finałowy turniej ampfutbolowej Ligi Mistrzów EAFF 2020, który miał się odbyć w maju pod Klimczokiem. Gorzej, że impreza nie odbędzie się w Polsce także po tym, jak uporamy się z koronawirusem.
Legia Warszawa, Widzew Łódź, Warta Poznań, a może i Wisła Kraków. Znane piłkarskie marki wchodzą do świata amp futbolu. Najsilniejszym polskim klubem chcą jednak pozostać Kuloodporni Bielsko-Biała.
Polska reprezentacja w amp futbolu wraca z mistrzostw Europy w Turcji z brązowymi medalami. Najlepszym strzelcem turnieju okazał się Bartosz Łastowski z Kuloodpornych Bielsko-Biała.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.