Anton Sloboda, słowacki środkowy pomocnik po trzech i pół roku gry dla Podbeskidzia Bielsko-Biała żegna się z klubem.
Po nieoczekiwanym zwycięstwie tydzień temu z Lechem Poznań, teraz Podbeskidzie - choć po godzinie gry niewiele wskazywało, że tak się stanie - pokonało Wisłę w Krakowie.
Sezon już się dla piłkarza skończył - pisze katowicki "Sport?.
PRZEGLĄD PRASY. Słowak to bardzo ważny piłkarz dla zespołu Leszka Ojrzyńskiego. W grudniu odniósł kontuzję. W połowie marca, kiedy biega, nadal odczuwa ból. - Jest szansa, że pojawi się w tym sezonie na boisku, ale obiecać tego nie można - mówi ?Przeglądowi Sportowemu? dr Krzysztof Ficek, lekarz czuwający nad rehabilitacją zawodnika.
Leszek Ojrzyński, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała, nie tak wyobrażał sobie zgrupowanie w tureckiej Larze. Kontuzje i choroby przetrzebiły zespół ?Górali?.
Anton Sloboda i Maciej Korzym z powodu kontuzji musieli przerwać zgrupowanie na tureckiej Riwierze.
PRZEGLĄD PRASY. U Słowaka po tym, jak skręcił staw skokowy, doszło do rozwarstwienia mięśni. Mówiło się, że w tym sezonie może już nie zagrać, ale okazuje się, że nie jest tak źle - pisze ?Przegląd Sportowy?.
Anton Sloboda ma małe szanse na to, by w piątek zagrać z Ruchem na wyjeździe. Powód? Portal "Sport Śląski" dowiedział się, że zawodnik Podbeskidzia Bielsko-Biała ma naciągnięty mięsień dwugłowy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.