W pokojach, w których wypoczywała elita PRL-u, do zdrowia dochodzą zakażeni koronawirusem pensjonariusze domów pomocy społecznej. Gdyby nie "kosmiczne" stroje personelu, można by pomyśleć, że do Kozubnika przyjechali na wczasy.
W latach 70. w Kozubniku odpoczywało kilkadziesiąt tysięcy turystów rocznie, partyjni dygnitarze i ważni zagraniczni goście, m.in. syn Leonida Breżniewa. Gdy ośrodek popadł w ruinę, upodobali go sobie gracze w paintball.
Choć z końcem 2017 roku do użytku miała zostać oddana pierwsza część inwestycji Kozubnik Resort&Spa, to niestety końca prac na razie nie widać. Owszem, już od dłuższego czasu na miejscu zobaczyć możemy nowoczesne apartamentowce, ale poza nimi krajobraz wygląda tak samo jak od wielu lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.