Reprezentacja Polski wraca po dziewięciu latach przerwy na Stadion Śląski. Przed wtorkowym meczem z Koreą Południową równie często, co o wyczekiwaniu na gole Roberta Lewandowskiego, mówi się o komunikacyjnym wyzwaniu, z jakim zmierzą się organizatorzy spotkania w Chorzowie.
Stadion Śląski odlicza godziny do wtorkowego spotkania z Koreą Południową. - Już się nie mogę doczekać chwili, gdy 50 tys. osób odśpiewa nasz hymn - uśmiecha się Krzysztof Klimosz, prezes chorzowskiego obiektu.
Jest jeszcze kilka tysięcy biletów na mecz z Koreą Południową. Zapraszamy - mówi Krzysztof Klimosz, prezes Stadionu Śląskiego. Pierwszy mecz reprezentacji Polski na tym obiekcie od 9 lat odbędzie się już za trzy tygodnie
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.