Za pieniądze wydane na dentobus można by wyposażyć cztery gabinety stomatologiczne. W dodatku, zamiast jeździć do wsi, w których nie ma dentystów, jeździ u nas do miast, w których jest ich zatrzęsienie. No i zamiast leczeniem zajmuje się tylko profilaktyką. Nie ma się co dziwić. W przedsięwzięciu z dentobusami od początku nie chodziło o nic więcej, jak tylko o propagandę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.