"Na fundamencie spoczęła betonowa płyta - 33 m długości i 6 m szerokości. To na niej stanie 400-tonowa maszyna do drukowania gazet. Niemcy postawili warunek - różnica poziomu między krańcami 33-metrowej płyty nie może przekroczyć pięciu milimetrów" - pisaliśmy w katowickiej Gazecie Wyborczej w 1998 roku. Po ponad 20 latach, z końcem czerwca drukarnia przechodzi do historii. Codziennie drukowano w niej "Gazetę Wyborczą" i inne tytuły dla całej południowej Polski. Zobaczcie, jak wyglądał ten proces.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.