Szpital Żywiec jest w trudnej sytuacji finansowej, trzeba było z tego powodu m.in. zredukować personel. Do sieci wyciekła kuriozalna notatka, która - jak przyznają w placówce - była nieprzemyślana. Dotyczyła transportu zwłok.
Szpital Wojewódzki w Bielsku-Białej chciał od 5 grudnia wstrzymać pracę SOR. Decyzję podejmie wojewoda, który musi wcześniej uzyskać opinię dyrektora śląskiego oddziału NFZ.
Szpital Żywiec, pierwsza w Polsce placówka wybudowana na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego przez spółkę InterHealth Canada częściowo wstrzymała przyjmowanie pacjentów. - Spełnił się najczarniejszy scenariusz - informuje placówka.
- Przyjęliśmy w 2023 ponad 130 tys. pacjentów, z czego ponad 60 proc. to były stany nagłe, zagrożenie zdrowia albo życia - mówiła w środę (11 września) podczas konferencji Małgorzata Świątkiewicz, dyrektorka Szpitala Żywiec.
Policjanci z bielskiej komendy zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zakończyli śledztwo w sprawie wyłudzenia pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia. Stomatolog z powiatu bielskiego w ciągu 6 lat pobrał nienależne refundacje o wartości ponad 300 tys. zł.
Oficjalnie PiS brzydzi się przekształcaniem szpitali w spółki. Jednak firma, której marszałek zlecił audyt w sześciu placówkach, zaleciła skomercjalizowanie piekarskiej "urazówki" i prywatyzację całej diagnostyki. Zapewne dlatego wyniki audytu ukrywano.
Piotr Nowak, który zaledwie cztery miesiące temu "ze względów osobistych" zrezygnował z funkcji szefa śląskiego oddziału NFZ, zgłosił się teraz do konkursu na to stanowisko. A skoro się zgłosił, to znaczy, że on właśnie ma go wygrać.
Sześciu lekarzy rodzinnych, którzy mają łącznie dziewięć poradni podstawowej opieki zdrowotnej, od 1 lipca nie będzie już miało kontraktu na leczenie. Ich pacjentów mają przejąć inne poradnie POZ, a w jednym przypadku - szpital.
Jest podpis pod zmianą w rozporządzeniu ministra zdrowia dotyczącego finansowania świadczeń udzielanych dzieciom i młodzieży do 18 roku życia. Szpital Pediatryczny w Bielsku-Białej ma zapewnione środki m.in. na wypłaty personelu do końca czerwca.
Od czwartku po kilkumiesięcznej przerwie sanatoria znowu będą mogły przyjmować kuracjuszy. W Ustroniu nie mogą się na nich doczekać.
Śląski NFZ nie będzie już wydawać nam kart ubezpieczenia zdrowotnego. Szefowie Funduszu uznali, że są niepotrzebne. - Karta służy przede wszystkim do tego, by pacjent potwierdził, że uzyskał świadczenie. Najwyraźniej to intelektualnie przerasta szefów NFZ - komentuje Andrzej Sośnierz, który wprowadzał karty na Śląsku.
NFZ zakończył weryfikację ofert w naborze na punkty szczepień przeciw koronawirusowi. W województwie śląskim powstaną one w 145 gminach na 167 istniejących zamieszkałych przez 96 proc. populacji.
Naczelna Izba Lekarska zaapelowała do ministra zdrowia, by dodatki za pracę z COVID-19 przyznał wszystkim pracownikom medycznym, którzy mają kontakt z zakażonymi. - Jeśli takie dodatki dostaną wszyscy, ludzie stracą motywację do pracy na oddziałach zakaźnych - ostrzegają dyrektorzy szpitali.
Rząd mówi, że na walkę z epidemią wydał 100 mld zł. To dlaczego nie ma efektów? Poza zamknięciem nas wiosną w domach nie widzę żadnego aktywnego przeciwdziałania epidemii - mówi Andrzej Sośnierz, były szef NFZ.
- Przygotowane przez rząd zmiany w ustawie zdrowotnej doprowadzą do centralizacji gorszej niż za komuny - ostrzega Andrzej Sośnierz, były prezes Narodowego Funduszu Zdrowia.
Kto to wszystko wymyśla? Minister zdrowia sugerował, że ma doradców, ale nikomu nie udało się ich zidentyfikować - mówi Andrzej Sośnierz, były szef NFZ.
Po trzymiesięcznej przerwie 15 czerwca sanatoria wznowią działalność - ogłosił śląski oddział NFZ. Warunkiem przyjęcia w uzdrowisku jest negatywny wynik testu na obecność koronawirusa przeprowadzonego nie wcześniej niż sześć dni przed wyjazdem.
Po tekstach "Wyborczej" o zmniejszeniu liczby łóżek na oddziale patologii noworodka w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka Śląski Urząd Wojewódzki oraz NFZ chcą wyjaśnień. Szpital nie informował wojewody ani Funduszu o zmianach na oddziale.
Andrzej Sośnierz, były szef Śląskiej Kasy Chorych i prezes NFZ za poprzednich rządów PiS, nie zostanie dyrektorem śląskiego oddziału NFZ. Minister zdrowia postanowił, że zostanie nim pełniący obowiązki dyrektora Piotr Nowak. Zdaniem ministerstwa "wyniki kontroli nie potwierdziły nieprawidłowego działania pana Piotra Nowaka w sprawie cesji umowy Śląskiego Instytutu Matki i Noworodka".
Śląski NFZ jako jedyny w Polsce nie chce ujawnić, za ile przeszczepów szpiku zapłacił jednemu ze szpitali w lutym zeszłego roku. To prosta informacja widoczna na fakturze. Jednak w ocenie śląskiego NFZ to informacja przetworzona, której zdobycie wymaga ponadstandardowego nakładu pracy.
Najnowszy wyczyn Lecha Wędrychowicza, szefa Beskidzkiego Centrum Onkologii w Bielsku-Białej to zamknięcie z dnia na dzień neurologii. Nie uprzedził okolicznych szpitali, nie prosił o zgodę wojewody, nie dał znać w NFZ. Chorym dzieje się krzywda, ale władze miasta nie kiwnęły palcem.
Od miesiąca ośrodki wentylacji mechanicznej na terenie województwa śląskiego nie przyjmują pod opiekę nowych chorych. NFZ wciąż nie zapłacił im za ponadlimitowych pacjentów. Nie zaprosił nawet do rozmów w tej sprawie.
Hospicjum Cordis, które w rozstrzygniętym w czwartek konkursie otrzymało kontrakt tylko na połowę łóżek, będzie miało szansę na jego zwiększenie. Piotr Nowak, szef śląskiego NFZ zapowiedział, że w piątek ogłosi nowy konkurs dla hospicjów stacjonarnych. Zakontraktuje w nim 50 dodatkowych łóżek w hospicjach stacjonarnych.
Jak Polska długa i szeroka, oddziały NFZ organizują konferencje prasowe o tym, jak zwiększają nakłady na leczenie i zmniejszają kolejki. Nawet z powodu drobnych 740 tys. zł, jakie mają być przeznaczone dodatkowo na hospicja, śląski NFZ i wojewoda zwołali briefing.
Zniesienie limitów na tomografię komputerową i rezonans magnetyczny nie pomogło. Pracowni, w których bada się teraz więcej pacjentów jest niewiele, a w niektórych badań jest nawet mniej.
Beskidzkie Centrum Onkologii - Szpital Miejski w Bielsku-Białej otrzymał nowe kontrakty z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Mimo że NFZ zniósł limity na tomografię komputerową i rezonans magnetyczny, w województwie śląskim w kolejkach praktycznie nie drgnęło. Wciąż są najdłuższe w kraju - wynika z kolejnego raportu Fundacji Onkologicznej "Alivia".
Kończy się budowa lądowiska dla śmigłowców na dachu Szpitala Śląskiego w Cieszynie. Bez niego placówka mogła stracić kontrakt na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Koszt inwestycji przekroczy 7,4 mln zł.
Po NFZ i rzeczniku praw pacjenta teraz na prośbę Ministerstwa Zdrowia także wojewoda przystępuje do kontroli szpitalnych oddziałów ratunkowych i izb przyjęć. Wszystko z powodu serii niepokojących zdarzeń, z których najbardziej bulwersujące to śmierć pacjenta na SOR w Sosnowieckim Szpitalu Miejskim.
Pan Karol od ponad pół roku zabiega w śląskim NFZ o zwrot pieniędzy za operację cieśni nadgarstka, jaką przebył w szpitalu w Karwinie. A wszystko dlatego, że pieczątka na fakturze urzędniczce funduszu wydała się za mała.
W kolejce do rezonansu magnetycznego pacjenci w województwie śląskim czekają średnio 232 dni, a w trybie pilnym 152 - wynika z danych Fundacji Onkologicznej Alivia. Tymczasem minister zdrowia obiecywał, że w pilnych przypadkach chorzy będą czekali na rezonans nie dłużej niż miesiąc
Rezygnacja Jerzego Szafranowicza z funkcji dyrektora śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia wcale nie oznacza, że centrala na pewno ogłosi konkurs na to stanowisko. Równie dobrze może go nie ogłaszać, a pełnienie obowiązków powierzyć jednemu z wicedyrektorów.
Nieco krótsze kolejki do zabiegów usunięcia zaćmy i wszczepienia endoprotezy, dłuższe do endokrynologa, urologa i fizjoterapii - tak NIK podsumowuje miniony rok w śląskim NFZ. Z raportu wynika też, że w naszym województwie w przeliczeniu na liczbę ubezpieczonych udziela się najwięcej świadczeń.
Śląski NFZ wyda w tym roku na leczenie w szpitalach rekordową sumę 5 miliardów złotych. Mimo to szpitale się zadłużają, a liczba leczonych w nich pacjentów spada. A przecież twórcy wprowadzonej rok temu sieci szpitali obiecywali same korzyści.
- Nasza sytuacja finansowa jest dramatyczna, ale naszych głosów nikt nie słucha. Jedyne wyjście to protest - mówił przed paroma tygodniami "Wyborczej" Mariusz Wołosz, wiceprzewodniczący Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego. Żadnego protestu jednak nie będzie. Nie życzą sobie tego samorządy.
2460 lekarzy specjalistów z 97 śląskich szpitali podpisało zobowiązania do pracy w jednej tylko placówce w zamian za podwyżkę pensji do wysokości 6750 zł - podał śląski NFZ.
W szpitalach trwa gorączkowe liczenie. Na polecenie ministra zdrowia trzeba obliczać nowe pensje pielęgniarkom. Minister zagwarantował im bowiem w lipcu, że od września podwyżki, które wywalczyły sobie trzy lata temu, zostaną w znacznej części wliczone do podstawy wynagrodzenia.
Od 1 września oddział neurologii w Beskidzkim Centrum Onkologii w Bielsku-Białej będzie nieczynny. Dyrektor Lech Wędrychowicz twierdzi, że nie ma specjalistów. Krytycy twierdzą, że za mało się stara, by ich znaleźć.
Śląski NFZ ogłosił rokowania w sprawie kontraktu na leczenie w szpitalu w Pszczynie. W poniedziałek pszczyńskie starostwo złożyło ofertę.
Od początku roku na terenie województwa śląskiego zawieszono już działalność kilkunastu oddziałów szpitalnych. Główny powód to brak lekarzy. Zamkniętych oddziałów może być jednak jeszcze więcej, bo zabraknie też pielęgniarek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.