Pani Alicja nastraszona przez "policjantów", że ktoś chce zaciągnąć na nią kredyt, pojechała taksówką do banku. Zgodnie z instrukcjami oszustów wzięła 30 tys. kredytu, potem w drugim banku dobrała jeszcze 26 tys. zł. Pieniądze przepadły.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.