Bart Staszewski, aktywista LGBT, przyjechał do Istebnej i pod tablicą z napisem miejscowości zaczepił swoją tabliczkę. W czterech językach można na niej przeczytać: "Strefa wolna od LGBT".
- Tłumaczenie, że LGBT to nie ludzie, a ideologia, jest przymykaniem oczu na rzeczywistość, kiedy nie chce się dostrzec pełnych konsekwencji takich słów - stwierdził sąd w Gliwicach, unieważniając uchwałę gminy Istebna o strefie wolnej od LGBT.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach unieważnił uchwałę rady gminy Istebna o strefie wolnej od LGBT. - Machinę nienawiści będzie jednak trudno zatrzymać - komentuje działacz na rzecz demokracji.
- Z powodu swojej inności wymysorys przez lata tępiony był przez peerelowskie władze i stopniowo zanikał - mówi Tymoteusz Król.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.