- Nasz dziennikarz Mirosław Jamro bywał na miejscu zdarzenia, zadawał pytania, zdobywał informacje, a potem je publikował. Prokuratura uznała, że to nielegalne. Postawiła mu zarzuty nakłaniania policjantów do przekazywania informacji - pisze w dzisiejszej "Kronice Beskidzkiej" Wojciech Małysz, sekretarz redakcji tygodnika.
We wtorek, w przeddzień sejmowej debaty o "lex TVN", w całej Polsce mają się odbyć demonstracje w obronie wolnych mediów. Protesty przeciwko planom rządu KOD zorganizował m.in. w Katowicach, Bytomiu, Gliwicach i Tarnowskich Górach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.