Wielka przebudowa Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego nabiera rozmachu. W Beskidach pracuje ciężki sprzęt i wielu robotników, a dobrze znane turystom i narciarzom miejsca zmieniają się w oczach. Z nowych atrakcji skorzystamy już za kilka miesięcy.
Szczyrkowski Ośrodek Narciarski przez lata uchodził za skansen. Przyjezdni szydzili z tutejszych przestarzałych wyciągów orczykowych oraz słabo przygotowanych tras. Niebawem ma być inaczej, bo nowy właściciel SON, czyli słowacka spółka Tatry Mountain Resorts, chce z niego uczynić najlepszą stację w Polsce.
Realizacja pierwszego etapu modernizacji potrwa do początku przyszłej zimy. Słowacy zapowiedzieli budowę m.in. trzech kolejek linowych. Dziesięciomiejscowa kolejka gondolowa będzie kursować z tzw. parkingu u Kowalskiego na Halę Skrzyczeńską, a dwie sześcioosobowe kanapy wywiozą narciarzy z Soliska na Halę Skrzyczeńską i Pośredni Wierch. W Szczyrku widać, że plany są wcielane w życie, bo przebudowa nabiera rozmachu. Wycięto już korytarz pod kolej gondolową, prowadzone są także głębokie wykopy w miejscu, gdzie będzie jej dolna stacja. Obok w oczach rośnie nowoczesny gmach obsługi narciarzy, w którym znajdą się m.in. kasy, toalety i wypożyczalnia sprzętu zimowego.
Prace trwają także w rejonie Soliska, skąd będą kursować obie kanapy. Przeprowadzono tu m.in. wycinkę pod nową trasę, którą narciarze będą mogli objechać stromą Golgotę. Inne trasy w tym rejonie zostaną poszerzone. Wiele dzieje się na Hali Skrzyczeńskiej, gdzie pracuje ciężki sprzęt. Powstanie tutaj nie tylko duży zbiornik do naśnieżania tras, ale także efektowny, wielofunkcyjny obiekt, który pomieści m.in. bar, restauracje i wypożyczalnię sprzętu sportowego. Z jego tarasów będziemy mogli podziwiać widoki. W sumie w ciągu najbliższych lat TMR zainwestuje w Szczyrku ponad 60 mln euro.
Wszystkie komentarze