'Industriada' kolejny rok z rzędu zabrała mieszkańców województwa śląskiego w podróż szlakiem zabytków techniki. W Bielsku-Białej, tradycyjnie, w akcję włączyła się Stara Fabryka nieopodal placu Żwirki i Wigury.
Dawne hale fabryki sukna Karola Büttnera, przekształcone w 1979 roku w Muzeum Techniki Włókienniczej sukcesywnie zbierają maszyny i eksponaty, by przypominać mieszkańcom o wielowiekowych tradycjach włókienniczych.
W tym roku, nie inaczej jak w poprzednich, placówka przygotowała dla uczestników moc atrakcji. Były warsztaty, prelekcje, oprowadzania.
Oprócz aktywności związanych z przemysłem włókienniczym, zwiedzający mogli także zaczerpnąć wiedzy historii nowszej, tej związanej z przemysłem motoryzacyjnym. Chętni mogli uszyć maskotkę - swojego własnego, bielskiego 'malucha'.
Po atrakcjach w Starej Fabryce, przewodnik oprowadzał zainteresowanych po mieście, by ci mogli poczuć ducha przemysłowej strony miasta na własnej skórze.
Wszystkie komentarze