Od lat mówi się, że w Bielsku-Białej drzemie ogromny, ale niewykorzystany potencjał. Miasto to jest przepięknie położone u stóp Beskidów, turystyka mogłaby stać się lokomotywą napędzającą jego rozwój, mogłoby się stać np. bazą dla turystów, którzy przyjeżdżają do Wisły, Ustronia i do Szczyrku na narty. Ale miasto to jest atrakcyjne także o tej porze roku. W Beskidach jest teraz tłum turystów, górale mówią, że dawno nie było tak udanego długiego, sierpniowego weekendu. Nie tylko mieszkańcy miasta, ale także turyści korzystają teraz z takich bielskich atrakcji, jak letni tor saneczkowy, ścieżki rowerowe czy kolejka krzesełkowa na Dębowiec.
Wszystkie komentarze