Chociaż 11 marca będzie pierwszą niehandlową niedzielą, w sklepach w Bielsku-Białej było jak w każdą sobotę, czyli sporo ludzi, ale bez gigantycznych kolejek do kas i wypełnionych do ostatniego miejsca parkingów. Znacznie większe kolejki zobaczyć można w bielskich sklepach przed wszystkimi dniami świątecznymi. - Zamknięte będę supermarkety, ale małe sklepy mają być czynne. Nawet, jeśli czegoś zapomnieliśmy kupić, to możemy zajrzeć do osiedlowego sklepu - mówiła Karolina Kania, która robiła w sobotę zakupy w bielskim Kauflandzie.
W niedzielę sklepy w galeriach handlowych będą nieczynne. Otwarte będą części restauracyjne.
Wszystkie komentarze