- W bielskim FCA Powertrain od ośmiu lat nie było zbiorowej podwyżki wynagrodzeń zasadniczych. Tymczasem tylko płaca minimalna wzrosła w tym czasie o 864 zł miesięcznie - przypomina Wanda Stróżyk, przewodnicząca międzyzakładowej NSZZ 'Solidarność' FCA Poland. - Dlatego wystąpiliśmy z żądaniem wzrostu stawek zasadniczych o 5 zł na godzinę, co miesięcznie razem z 13-procentową premią oznacza wzrost płac o 950 zł dla każdego pracownika - dodaje.
Żądanie płacowe złożyły wspólnie 4 marca w trybie sporu zbiorowego wszystkie związki zawodowe działające w FCA Powertrain. Protestujący mówią, że dyrekcja zakładu zaproponowała im wzrost wynagrodzeń o 250 zł brutto miesięcznie wraz z premią, co oznaczałoby podwyżkę stawek zasadniczych o 221,24 zł brutto, czyli na rękę jakieś sto pięćdziesiąt złotych. Związkowcy nie godzą się na to przypominając, że byłaby to pierwsza podwyżka od ośmiu lat. Około stu protestujących zablokowało czasowo ulicę Warszawską przechodząc wiele razy przez przejście dla pieszych.
Wszystkie komentarze