Emocje na wirażach
Nie wszystkim turystom wystarczą wędrówka górskim szlakiem i zachwycanie się pięknem krajobrazu. Wiele osób chce skorzystać także z atrakcji, które pozostawią niezapomniane wrażenia. Z myślą o nich w Beskidach powstały całoroczne tory saneczkowe. Jeden z nich znajduje się na popularnej ustrońskiej Czantorii. To srebrzysta, kręta rynna o długości ponad 700 m. Podobny tor istnieje na zboczach Dębowca w Bielsku-Białej, nieopodal schroniska turystycznego. W 400-metrowej rynnie są trzy tunele i kilka wiraży. Maksymalna prędkość jazdy to 40 km/godz.
Zupełnie innego rodzaju konstrukcja jest na ustrońskiej Równicy. To tor typu rollercoaster, zbudowany z solidnych, nierdzewnych rur. Ma 650 m długości i sporo emocjonujących zakrętów gwarantujących duże emocje. Jest np. serpentyna, gdzie z 360-stopniowego zakrętu wpadamy od razu w 180-stopniowy, a wszystko dzieje się kilka metrów nad ziemią.
Podobne emocje czekają na szczycie góry Żar w Międzybrodziu Żywieckim, gdzie otwarto tor alpin coaster. Jego początek znajduje się nieopodal górnej stacji kolejki linowo-terenowej. Tam wsiadamy do jednych z 18 wygodnych, dwuosobowych sanek z bezwładnościowymi pasami bezpieczeństwa.
Wszystkie komentarze