Każdego roku przyjezdni zostawiają w Beskidach tony śmieci wyrzuconych gdzie popadnie. Butelki, puszki, opakowania po chipsach i prażonym słoneczniku, zużyte chusteczki, podpaski czy niedopałki papierosów można znaleźć wszędzie ? przy schroniskach, na szlakach, wzdłuż rzek i jezior, pod kolejkami linowymi. Stosy śmieci zostawiają po sobie w lesie także amatorzy grzybobrania. Gdy turyści wyjeżdżają, sprzątaniem bałaganu muszą zająć się miejscowi. I raczej nie myślą wtedy z sympatią o gościach.
JAROSŁAW KUBALSKI AGENCJA GAZETA
Każdy wie, jak miło jest posiedzieć wieczorem przy ognisku, usmażyć w płomieniach kiełbaskę lub zjeść ziemniaki upieczone w popiele. Trzeba jednak pamiętać, żeby ogniska rozpalać wyłącznie w wyznaczonych miejscach. Takich nie brakuje zarówno na kempingach, jak i na terenach wskazanych przez leśników. Ogień rozpalony na dziko pod lasem może skończyć się wielkim pożarem, którego skutki będą tragiczne zarówno dla zwierząt, jak i dla ludzi. Warto wiedzieć, że prawie połowa ogólnej liczby pożarów lasów to świadome i celowe działania człowieka. Chciałbyś wracać z urlopu ze świadomością, że spaliłeś komuś dom?
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze