Dewastowany nagrobek
Korn zmarł w 1906 roku w Bielsku. Pochowany został w rodzinnym grobowcu na miejskim kirkucie. Jego potomków można spotkać w Izraelu, Stanach Zjednoczonych, Australii, Niemczech. A także, oczywiście, w Bielsku-Białej. W mieście upamiętnia go krótka ulica niedaleko dworca PKS.
W zeszłym roku w noc poprzedzającą dzień Wszystkich Świętych cmentarz został zdewastowany. Wandale zniszczyli wtedy ponad 20 nagrobków. Rozbili na kawałki nagrobki Karola Korna oraz jego żony Pauli. W historii Bielska-Białej mało jest osób równie zasłużonych co zmarły w 1906 roku Korn, wielki budowniczy i architekt. Miasto zawdzięcza mu m.in.: dworzec kolejowy, budynek poczty głównej, szpital przy ul. Wyspiańskiego, wiele kamienic przy ulicach 3 Maja, Mickiewicza i 11 Listopada. W czasie II wojny światowej nagrobek Korna zniszczyli Niemcy, jego grób przez lata był zarośniętym bluszczem wgłębieniem w ziemi. W 2009 roku dzięki m.in. prawnuczce architekta oraz jej mężowi odsłonięto nowe, bardzo ładne nagrobki Kornów. W 2011 roku zostały zniszczone przez wandali, ale udało się naprawić szkody. Niestety, przed rokiem grobowiec znowu został zniszczony. Naprawa kosztowała Gminę Wyznaniową Żydowską 25 tys. zł.
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Gazeta
Wszystkie komentarze