Amator z Chybia
Pierwowzorem Filipa Mosza, bohatera Amatora wyreżyserowanego przez Krzysztofa Kieślowskiego, był nieżyjący Franciszek Dzida z niewielkiej miejscowości Chybie na Śląsku Cieszyńskim. Pan Franciszek kurs kinooperatora skończył w wojsku, ponad 40 lat temu wraz z kilkoma innymi osobami założył Amatorski Klub Filmowy Klaps przy cukrowni, wtedy jednym z największych zakładów w okolicy. Znajomość Kieślowskiego z Dzidą zaczęła się w 1977 roku podczas Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Krakowie. Dzida pokazywał tam Nietutejszą - swoją filmową opowieść o nieszczęśliwej miłości pracownicy cukrowni w Chybiu, Kieślowski przewodniczył jury. Film Nietutejsza wygrał festiwal. Gdy w tym samym roku Dzida zorganizował w Chybiu drugi Festiwal Nieprofesjonalnych Filmów Fabularnych, odważył się zaprosić Kieślowskiego. Reżyser przyjechał i dużo pytał o codzienne życie w Chybiu, o sprawy klubu. Poprosił Dzidę, by mu to wszystko opisał. Ta opowieść zainspirowała Kieślowskiego do nakręcenia Amatora z Jerzym Stuhrem w roli głównej. Dwa lata później Kieślowski przyjechał na premierę swojego filmu do Chybia. Mówił o Dzidzie: urodził się artystą, jest artystą i będzie artystą. Dzida był reżyserem, u którego dla przyjemności występowali wielcy aktorzy, m.in. Jan Nowicki i Piotr Machalica.
Fot. Grzegorz Celejewski / AG
fot. Rafal Malko / AG
Wszystkie komentarze