Przez lata Błonia były praktycznie jedynym takim miejscem w Bielsku-Białej, gdzie najmłodsi mogli pobawić się na dużym placu zabaw, starsi pograć w koszykówkę, a dorośli po prostu odpocząć. Oddane do użytku rok temu przebudowane Bulwary Straceńskie to miejsce, które jest wspaniałą alternatywą dla Błoni.
Michał Rezik
Bulwary Straceńskie rozciągają się wzdłuż potoku Straconka znajdującego się w bialskiej dzielnicy Leszczyny. Teren wzdłuż strumienia był początkowo nieuregulowany, co zachęcało mieszkańców do kąpieli w chłodnej, górskiej wodzie, która wiła się pomiędzy wzgórzami. Lata 60 przyniosły jednak decyzję o uregulowaniu i zabetonowaniu koryta rzeki.
Michał Rezik
Ostatnie kilka dekad były czasem stopniowej degrengolady, podczas której bulwary stały się kilkoma zniszczonymi ławkami, zapuszczonymi huśtawkami i śladami całonocnych, nierzadko też całodziennych popijaw. Pomysł rewitalizacji dojrzewał latami, by w 2013 roku doprowadzić do rozpoczęcia prac związanych z tym bialskim zakątkiem. Prac, które miały potrwać aż do 2016 roku.
LUCEK CYKARSKI
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Gazeta
Nie obyło się wtedy bez protestów. Mieszkańcom Leszczyn nie podobało się, że przy okazji budowy obiektów rekreacyjnych niszczy się obecną na bulwarach przyrodę. Faktycznie, podczas pierwszego etapu - budowy parkingu - wycięto wiele starych drzew.
Kontrowersje pojawiały się także w związku z ogólnie przyjętą nazwą "Bulwary Straceńskie". Ta, według okolicznych mieszkańców jest mylna, za właściwą podając "Bulwary Młodości". Pismo w tej sprawie trafiło nawet do kilku miejscowych redakcji. Sęk w tym, że. obie nazwy są tak samo poprawne, jak i niepoprawne.
Michał Rezik
Faktycznie, nazwy naprzemiennie pojawiają się w rozmaitych publikacjach czy podczas rozmów, ale żadna z nich nie ma statusu urzędowego, bo teren wzdłuż potoku Straconka po prostu nie ma oficjalnej nazwy. Pewną wskazówką mogą być jednak drogowskazy kierujące przechodniów na bulwary, tutaj z przymiotnikiem "Młodości", choć to "Straceński" przeważa w świadomości bielszczan.
Michał Rezik
Duże parkingi, miejsca do siedzenia, alejki do spacerowania - kiedy niecały rok temu Bulwary zostały oficjalnie oddane do użytku, efekt był piorunujący. Ciężko było poznać, że to to samo miejsce, które jeszcze niedawno straszyło i z pewnością nie było najchętniej odwiedzanym miejscem Bielska-Białej.
Michał Rezik
Otwarte w 2016 roku obiekty wzdłuż potoku Straconka cieszą oko. Place zabaw, boiska, a nawet skatepark są chętnie wybierane jako forma spędzania weekendów. To nie tylko rekreacja, ale i aktywny wypoczynek. Na bialskich bulwarach można pograć w piłkę nożną, koszykówkę, tenisa, pojeździć na deskorolce i rowerze. Korzystają z tego wszyscy - młodsi, starsi, rodziny z dziećmi czy grupy przyjaciół.
Michał Rezik
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze