Grozi nam sytuacja, kiedy starsi, zaszczepieni ludzie będą umierać z powodu chorób, na które cierpią od lat. A wszystko dlatego, że szpitala są pełne młodych osób, które nie mogły uchronić się przed zakażeniem koronawirusem.
Beskidzkie Centrum Onkologii - Szpital Miejski im. Jana Pawła II będzie szczepić na koronawirusa pacjentów onkologicznych - podała dyrekcja placówki.
Po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki przeciw COVID-19 wielu nauczycieli czuło się tak źle, że musieli brać kilkudniowe zwolnienia. Wielu z nich przyjmie drugą dawkę tuż przed maturami. Czy to nie zakłóci egzaminów?
Do tej pory ze szczepień przeciw COVID-19 skorzystać mogli wyłącznie nauczyciele, wykładowcy, instruktorzy i woźne do 65. roku życia. Od wtorku na szczepienia zapisywać mogą się także ci starsi.
Przedszkola i żłobki z województwa śląskiego zaczynają rekrutować na nowy rok szkolny. W czasie pandemii koronawirusa w wielu miastach szczególnie ważnym kryterium będzie posiadanie przez dziecko kompletu obowiązkowych szczepień.
Szczepienia nauczycieli akademickich przeciw COVID-19 rozpoczęły się w piątek. Choć władze Uniwersytetu Śląskiego uzależniają od powodzenia akcji powrót do zajęć stacjonarnych, prawie tysiąc wykładowców nie wyraziło chęci na zaszczepienie.
Dreszcze, bóle mięśni i głowy, gorączka - nauczyciele szczepieni od piątku preparatem firmy AstraZeneca skarżą się na bardzo złe samopoczucie. Ci, którzy dopiero czekają na szczepienie, zastanawiają się, czy z niego nie zrezygnować.
W pawilonach wystawienniczych na terenach ostrawskiej Czarnej Łąki powstało centrum szczepień. - Czekamy tylko na dostawy szczepionek - mówi Tomáš Macura, burmistrz Ostrawy.
W poniedziałek rozpoczęły się zapisy nauczycieli, którzy chcą się zaszczepić przeciw COVID-19. - Niektórzy zapisali się od razu, inni wahają się ze względu na producenta szczepionki - mówi Iwona Woźniak, dyrektorka SP nr 16 w Sosnowcu.
- Ten, kto wymyślił Narodowy Program Szczepień, nie ma pojęcia, jak działa system ochrony zdrowia - irytuje się pracownica jednej z bielskich poradni. Niektóre placówki rezygnują z udziału w programie.
Zgodnie z rządowym harmonogramem akcja masowych szczepień dla seniorów powyżej 80. roku miała się rozpocząć w poniedziałek. W wielu wskazanych punktach zaszczepienie nie było jednak możliwe.
- Niektóre z kryteriów Narodowego Programu Szczepień mogą wywołać poczucie niesprawiedliwości. Przed grupą osób z chorobami przewlekłymi ustawiono służby mundurowe, gdzie większość to młode, zdrowe osoby, które mogłyby bezpiecznie poczekać na swoją kolej - mówi Joanna Mucha, posłanka PO, dr ekonomii zdrowia.
Pan Marek starał się zarejestrować swoją 80-letnią mamę na szczepienie. Wizytę anulowano jednak przez błąd systemu.
Miły pan konsultant zaproponował mamie punkt szczepienia w miejscowości oddalonej o 140 kilometrów! 140 kilometrów, czujecie to!? Musiałaby pojechać pekaesem, z kilkoma przesiadkami. Ale za to już na 25 stycznia tego roku.
Od piątku seniorzy mogą zapisywać się na szczepienie przeciwko COVID-19. Nie jest łatwo, bo seniorzy powyżej osiemdziesiątki rzadko korzystają z internetu, a przez telefon bardzo trudno się dodzwonić.
- Mamy u siebie 420-450 seniorów. Licząc 30 dawek tygodniowo i 15 minut na pacjenta, nie zdążymy ich zaszczepić do maja. A wszystkich dorosłych mieszkańców? Zajmie nam to dwa lata - opowiada Sebastian Kawa, najbardziej utytułowany szybownik w historii, a jednocześnie lekarz w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej Lekarzy Rodzinnych "Tesa" w Międzybrodziu Bialskim.
Szpitale węzłowe mają na polecenie rządu zintensyfikować szczepienia. - Po co mamy się tak rozkręcać, skoro rząd zapowiedział, że za dwa tygodnie będziemy dostawać już tylko po 30 dawek na tydzień? - pytają dyrektorzy.
- Codziennie po 12 godzin pracują cztery, a bywa nawet, że pięć zespołów. Dziennie szczepimy od 400 do 450 osób - mówi Sabina Bigos-Jaworowska, dyrektorka Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej.
Nie tylko on nie ufa polskiej służbie zdrowia. - Koleżanka znalazła numer unijnej infolinii. Będziemy sprawdzać, czy nie uda się nam zaszczepić w jakimś innym kraju - mówi Jagoda.
W dziecięcej placówce medycznej w Bielsku-Białej trwa szczepienie szpitalnej załogi przeciwko COVID-19. Szpital Pediatryczny nie musiał organizować takiej akcji, ale zrobił to, aby w ten sposób wesprzeć Narodowy Program Szczepień oraz ułatwić skorzystanie ze szczepionki swoim pracownikom.
- Nie ma szans na szczepienie nauczycieli w pierwszym kwartale - przyznał szef kancelarii premiera Michał Dworczyk podczas sejmowej komisji zdrowia. - Po prostu brakuje nam szczepionek.
W Beskidzkim Centrum Onkologii - Szpitalu Miejskim w Bielsku-Białej rozpoczęto szczepienia przeciw COVID-19. Pierwszą zaszczepioną osobą była ordynator oddziału diagnostyki onkologicznej i gastroenterologii tego szpitala dr Barbara Tendera-Krzystolik.
W całym województwie śląskim będą 672 punkty szczepień przeciwko koronawirusowi. Spis placówek wraz z ich adresami pojawił się na rządowych stronach. W dotarciu na szczepienia będą pomagali strażacy.
Aktorzy, którzy zostali zaszczepieni poza kolejką, wcale nie są największym problemem. Gorsze, że Narodowy Program Szczepień okazuje się dziurawy jak sito.
Ośrodek Integracji Obcokrajowców myBB w Bielsku-Białej rozpoczyna akcję informacyjną dotyczącą szczepień przeciwko koronawirusowi. Cudzoziemcy dowiedzą się, kiedy i gdzie będą mogli się zaszczepić.
Piotr mieszka na stałe w Bielsku-Białej, ale od kilku miesięcy przebywa na jednej z greckich wysp. - By zejść z jachtu i wybrać się na zakupy, muszę wysłać najpierw SMS. W zamian za to czuję się bezpiecznie, inaczej niż w Polsce - opowiada.
W niedzielę w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej rozpoczęły się szczepienia przeciwko COVID-19. Jako pierwsza została zaszczepiona dyrektorka tej placówki.
Resort zdrowia podał informacje o nowych potwierdzonych wynikami badań przypadkach zakażeń koronawirusem.
- Szczepionka nie zawiera wirusa, ani całego, ani jego fragmentu. W szczepionce jest informacja, jak zbudowana jest jego część. To tak, jakby podać informację, jak zbudowane jest np. ludzkie ucho - wyjaśnia doktor Anna Kuna.
NFZ zakończył weryfikację ofert w naborze na punkty szczepień przeciw koronawirusowi. W województwie śląskim powstaną one w 145 gminach na 167 istniejących zamieszkałych przez 96 proc. populacji.
Przed spodziewanym jesiennym wzrostem zakażeń koronawirusem zaszczepmy się na grypę - apelują lekarze. Problem w tym, że szczepionek na grypę brakuje i w aptekach, i w hurtowniach.
W Czechach przy przyjęciu dziecka do publicznego przedszkola rodzice muszą przedstawić zaświadczenie, że dziecko ma wszystkie obowiązkowe szczepienia. Czy w Polsce uda się przeforsować takie rozwiązanie?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.