Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego napisał świąteczne kartki do radnych sejmiku. Pominął jednak część z nich.
Trwa szczyt klimatyczny COP24 w Katowicach. Tymczasem polskie władze wygłaszają na Śląsku stwierdzenia stojące w sprzeczności z ustaleniami naukowców. W reakcji na to, co dzieje się na szycie, mocny apel wystosował do polityków WWF.
Wszystkie stanowiska przewodniczących komisji sejmiku województwa śląskiego dla radnych PiS. Wyjątek uczyniono tylko dla komisji rolnictwa, której wiceprzewodniczącym został radny z PSL. Taka jest kara dla opozycji z Koalicji Obywatelskiej za krytykę zachowania Wojciecha Kałuży
Częstochowski działacz Prawa i Sprawiedliwości, były naczelnik miejskiego wydziału ochrony środowiska, został nowym wicewojewodą śląskim. Zastąpił Piotra Kołodziejczyka, który zrezygnował z funkcji po wyborze na starostę myszkowskiego.
Szybko zrobił karierę, napędza go ambicja, uczy się. Kilka lat temu pracodawca uznał, że jest zbędny, dziś ustawiają się do niego kolejki polityków i urzędników. Jakub Chełstowski, "społecznik" z Tychów, został marszałkiem województwa śląskiego
Wojciech Kałuża, najsłynniejszy radny w Polsce, jak ognia unika dziennikarzy, ale zrobił właśnie wyjątek dla prawicowego portalu niezależna.pl. Wreszcie się ujawnił, ale sądząc po tym, co mówi, jeszcze się nie odnalazł.
- Kałuża, ty ciulu! - wołała posłanka Monika Rosa, szefowa śląskich struktur Nowoczesnej, z mównicy, na rynku w Żorach. Zebrany wokół tłum skandował: "Przyzwoitość, nie pieniądze!" W ten sposób oszukani wyborcy i polityczni sojusznicy Wojciecha Kałuży domagali się, by oddał mandat wojewódzkiego radnego.
Przedstawiciele nowego marszałka weszli w czwartek do niektórych spółek. Zabrali służbowe komputery i komórki prezesów.
Po tym, jak Platforma Obywatelska z kompanami przegrała w sejmiku starcie o władzę z PiS-em na usta cisną się mało cenzuralne słowa, ale postaram się oszołomionym wydarzeniami ostatnich godzin politykom przegranej partii wyjaśnić, co zaszło.
Nowym marszałkiem województwa śląskiego został w środę 37-letni Jakub Chełstowski z PiS. Jednym z jego zastępców wybrano Wojciech Kałuża, który tuż przed sesją przeszedł na stronę PiS, a został radnym z listy Koalicji Obywatelskiej.
PiS będzie rządzić województwem śląskim, bo jeden z radnych Koalicji Obywatelskiej przeszedł na drugą stronę. Koalicja Obywatelska dowiedziała się o tym tuż przed inauguracyjną sesją sejmiku województwa śląskiego.
Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, SLD i PSL podpisali we wtorek w Sejmiku Województwa Śląskiego umowę koalicyjną. - Ta deklaracja musi być jednak jutro podparta 23 głosami - podkreślał przed południem marszałek Wojciech Saługa. Wieczorem pojawiły się plotki, że jeden z radnych KO przeszedł na stronę PiS.
Koalicja Obywatelska, SLD i PSL porozumiały się w sprawie koalicji w Sejmiku Województwa Śląskiego. Umowa koalicyjna ma zostać podpisana we wtorek, dzień przed pierwszą sesją w nowej kadencji.
Wybory do sejmiku województwa śląskiego wygrało PiS, ale prawie we wszystkich dużych miastach górą była Koalicja Obywatelska. Wyjątkiem są dwa typowo górnicze miasta. Lepszego sondażu przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi raczej już nie będzie.
Radni Koalicji Obywatelskie publikują w sieci zdjęcia, na których proszą polityków PiS, by do nich nie dzwonili. PiS szuka choć jednej osoby, która przejdzie na ich stronę. To dawałoby PiS-owi szansę na rządzenie województwem śląskim.
Poniedziałek 12 listopada będzie w tym roku dniem wolnym od pracy. To miał być prezent od rządzących. Chyba nie spodziewali się, że dla tak wielu osób ten prezent to wielki kłopot.
W porównaniu do poprzednich wyborów, z 2014 roku, PiS zdobył o prawie dwie trzecie więcej głosów. Swój wynik poprawiły również PO (startując wspólnie z Nowoczesną jako Koalicja Obywatelska) oraz SLD Razem. Kukiz'15 zdobył więcej głosów niż PSL, ale to ludowcy będą mieli jednego radnego w sejmiku województwa śląskiego - zdecydowały o tym ich lepsze wyniki w okręgu częstochowskim.
Rozpoczęły się rozmowy na temat współpracy pomiędzy Koalicją Obywatelską, SLD i PSL w sejmiku województwa śląskiego. Te ugrupowania będą mieć w nim razem 23 głosy. PiS zdobyło 22 mandaty.
Druga tura wyborów prezydenckich i konieczność utworzenia koalicji w radzie miejskiej - tak wygląda na razie powyborcza sytuacja w Bielsku-Białej. Najwięcej zależy teraz od Janusza Okrzesika, który przepadł w pierwszej turze. Czy i komu udzieli swojego poparcia? I czy jego zwolennicy go posłuchają?
PiS wygrało wybory do sejmiku województwa śląskiego. Choć zdobyło najwięcej miejsc, nie ma jednak szans na samodzielne rządzenie. Najwięcej zależy od SLD.
W Sądzie Apelacyjnym w Katowicach oczekiwanie na rozpoznanie sprawy wydłużyło się nawet trzykrotnie. - Przyczyny tego upatrujemy w działaniach i zaniechaniach władzy ustawodawczej i wykonawczej. Jedyną aktywnością ministra sprawiedliwości było odwołanie dobrze wypełniającego swe obowiązki prezesa i zastąpienie go swoim nominatem - stwierdzili sędziowie w specjalnej uchwale. I poprosili obywateli o wyrozumiałość.
Już nie o zakamuflowanej opcji niemieckiej, ale o śląskości jako wyjątkowo cennej formie polskości mówił Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, podczas piątkowej konwencji regionalnej partii w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.
Zgromadzenie sędziów apelacji katowickiej potępiło upolitycznienie KRS, zastraszanie sędziów, a także procedurę wyboru nowych kandydatów do Sądu Najwyższego. - Są politycznie zaangażowani, a ich postawa moralna i dorobek zawodowy w normalnych warunkach nie dawałby gwarancji uzyskania jakiegokolwiek stanowiska sędziowskiego - podkreślili śląscy sędziowie.
Kwestia praw zwierząt jest dla wielu osób bardzo ważna. Politycy Prawa i Sprawiedliwości świetnie o tym wiedzą, często próbują się przy tej okazji promować. Wydawało się, że "dobra zmiana" choć może nie jest szczęśliwa dla Polski i dla ludzi, będzie choć korzystna dla zwierząt.
Od wtorku w różnych miastach województwa śląskiego oglądać można artystyczną instalację "Liść Demokracji". Chodzi o zachętę do udziału w wyborach i ostrzeżenie przed politykami populistycznymi, którzy zjadają demokrację jak gąsienica liść. Jednym z takich polityków na tej instalacji jest prezes PiS.
Politycy PiS sugerują, że Śląskie może stracić 169 mln euro unijnych dotacji. Władze województwa odpowiadają, że nie straci ani jednego euro i że straszenie utratą pieniędzy przez samorządy to prymitywny chwyt
W szpitalach trwa gorączkowe liczenie. Na polecenie ministra zdrowia trzeba obliczać nowe pensje pielęgniarkom. Minister zagwarantował im bowiem w lipcu, że od września podwyżki, które wywalczyły sobie trzy lata temu, zostaną w znacznej części wliczone do podstawy wynagrodzenia.
Jeśli Platforma Obywatelska wraz z koalicjantami w wyborach do sejmiku województwa śląskiego zdobędzie więcej miejsc od PiS, to stanie się to za sprawą błędów partii Jarosława Kaczyńskiego.
W niektórych miejscach spod gór śmieci nie widać już kontenerów. Zdesperowani bielszczanie wolą płacić wyższe opłaty, niż segregować odpady. PiS winą obarcza za to władze miasta i koalicyjnych radnych. To zarzuty kuriozalne.
W jednej z bielskich parafii wezwano uczestników niedzielnych nieszporów do modlitwy o ustanie protestów przeciwko reformie sądownictwa. Proboszczem parafii jest brat działacza PiS.
Za pieniądze wydane na dentobus można by wyposażyć cztery gabinety stomatologiczne. W dodatku, zamiast jeździć do wsi, w których nie ma dentystów, jeździ u nas do miast, w których jest ich zatrzęsienie. No i zamiast leczeniem zajmuje się tylko profilaktyką. Nie ma się co dziwić. W przedsięwzięciu z dentobusami od początku nie chodziło o nic więcej, jak tylko o propagandę.
Jarosław Kaczyński, prezes PiS, zapowiedział w ostatnich dniach, że osoby zasiadające na eksponowanych stanowiskach w państwowych spółkach nie mają co liczyć na to, że będą kandydatami rządzącego obozu w najbliższych wyborach. Żeby przekonać się, jakie skutki spowoduje ta decyzja, najlepiej wybrać się do Bielska-Białej.
PiS nie wygrałoby wyborów, gdyby nie przemilczało najgorszej części swojego programu. Zdarzają się w historii takie niedobre sytuacje, w których źli ludzie mają po prostu fart.
Na miejscu Katowickiej SSE jak najszybciej postarałabym się o zdjęcie plakatów, które sugerują, że spółka zaangażowała się w kampanię wyborczą kandydata PiS na prezydenta Bielska-Białej. Ciekawe, czy to wpadka, czy efekt świadomych działań?
Obywatele RP kilka tygodni temu próbowali zablokować przemarsz Młodzieży Wszechpolskiej i Obozu Narodowego ulicami Katowic. Matkę jednej z dorosłych uczestniczek blokady odwiedził niedawno policjant. - Pani córka popełniła wykroczenie! - doniósł kobiecie.
Poseł Stanisława Pięta został zawieszony w prawach członka partii i klubu PiS - poinformowała w poniedziałek Beata Mazurek, rzeczniczka tej partii.
Kraj dziczeje z niewiarygodnym przyśpieszeniem, przez co nie ma możliwości porządnie moralnie pocierpieć z powodu zła, bo nadmiar lawy absurdów jest większy niż kiedykolwiek. A przez to człowiek popada w głupawe rozbawienie podobne do tego, kiedy przekracza swoje możliwości w spożywaniu alkoholu.
O romansie posła Pięty jest głośno w całej Polsce. Inne jego wyczyny większość z nas niewiele obeszły, choć moim zdaniem były to gorsze rzeczy.
Joachim Brudziński, szef MSWiA, wraz z grupą posłów PiS-u otworzył w poniedziałek w Bielsku-Białej najnowocześniejszą komendę policji w Polsce. Nie wspomnieli ani słowem, że budynek powstał dzięki programowi standaryzacji policji, stworzonemu przez rząd Donalda Tuska. - Nasi poprzednicy likwidowali posterunki, my je odtwarzamy - podkreślił za to minister Brudziński. Kilka godzin później otworzył budowę komendy w Sosnowcu.
Przetarg na budowę obwodnicy Węgierskiej Górki został ogłoszony na początku roku i nadal nie został rozstrzygnięty. Tymczasem wójt Węgierskiej Górki zdążył już podziękować rządowi za drogę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.