Po niespodziewanym zwycięstwie z Wisłą Kraków kibice bielskiego klubu liczyli, że Podbeskidzie udanie przeciwstawi się także innemu faworytowi do awansu. Tak się jednak nie stało, grająca na własnym boisku Arka Gdynia wygrała zasłużenie, choć gola na wagę trzech punktów zdobyła w końcówce - i to z rzutu karnego.
GKS Tychy, który dotąd ani razu nie wygrał z Podbeskidziem, w końcu się przełamał. W dużym stopniu pomogli mu w tym... bielszczanie.
Bielszczanie, którzy rozpoczęli sezon od trzech kolejnych remisów, teraz ulegli na wyjeździe Odrze Opole. O porażce Podbeskidzia zadecydował błąd bramkarza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.