Zmiany w "Dzienniku Zachodnim". Jędrzej Lipski, redaktor naczelny dziennika w czasie rządów PiS i Daniela Obajtka w Orlenie, stracił stanowisko.
Orlen w Chałupkach to pierwsza stacja paliw po polskiej stronie i jest oblegana przez kierowców z Czech. Benzyna jest znacznie tańsza niż u nich, więc na tankowanie czekają nawet pół godziny.
Działacze społeczni, politycy, artyści zostali po raz kolejny nominowani przez kapitułę redakcji "Dziennika Zachodniego" w plebiscycie "Osobowość roku". Jeden po drugim rezygnują z udziału w konkursie. Powody są różne.
Na sobotę, 11 czerwca, w całej Polsce zapowiedziano protesty na stacjach Orlenu. W Bielsku-Białej kierowcy sprzeciwiali się wysokim cenom paliwa m.in. na stacji przy ul. Żywieckiej.
W Bielsku-Białej ponownie doszło do "awarii" większej liczby samochodów w tym samym czasie na stacji Orlenu, tym razem zdarzyło się to przy ul. Warszawskiej. W sobotę protesty odbędą się m.in. w Rybniku, Dąbrowie Górniczej, Gliwicach.
- Cena dolara spada, cena euro spada, złotówka się umacnia, ale nie wiadomo, dlaczego cena paliw ciągle idzie do góry. Orlen zarabia gigantyczne pieniądze - opowiada jeden z uczestników niedzielnego protestu w Bielsku-Białej.
Marek Twaróg, wieloletni szef "Dziennika Zachodniego", będzie kierował Presserwisem oraz Press.pl. Będzie odpowiadał za cyfrowy rozwój produktów wydawcy magazynu "Press".
Miejski Zakład Komunikacyjny w Bielsku-Białej i PKN Orlen podpisały list intencyjny w sprawie współpracy na rzecz rozwoju zeroemisyjnego transportu publicznego opartego o napędy zasilane wodorem.
Nowi szefowie przejętej przez Orlen Polski Press zdecydowali o zwolnieniu z pracy Marka Twaroga, redaktora naczelnego "Dziennika Zachodniego".
- Pod szyldem Orlenu na rynek wkroczą partyjne biuletyny, których jedyną troską będzie odpowiednie relacjonowanie rocznic katastrofy smoleńskiej oraz dopieszczanie Jarosława Kaczyńskiego z wszystkimi jego fobiami, lękami i nonsensami - uważa prof. Michał Kaczmarczyk, rektor Wyższej Szkoły Humanitas.
W czasach PRL-u brakujące na rynku towary władze rzucały do sklepów przed świętami, żeby ludowi poprawić nieco samopoczucie. Teraz jest trochę inaczej, bo legendarny już płyn do dezynfekcji rąk na jedną ze stacji Orlenu w Bielsku-Białej rzucono dopiero po świętach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.